Trwa akcja ratowniczka w kopalni Rydułtowy
Po czwartkowym wstrząsie w kopalni Rydułtowy nadal trwają poszukiwania ostatniego zaginionego górnika. W chwili wstrząsu, do którego doszło w czwartek, 11 lipca o godz. 8:16 w zagrożonym rejonie przebywało 78 górników. 76 udało się szybko wycofać, z czego 17 trafiło do szpitali. Jak informuje Polska Grupa Górnicza, większość z nich została wypisana i trafiła do swoich domów. W szpitalu nadal pozostaje czterech pracowników kopalni.
Nadal trwają działania przygotowujące do poszukiwań ostatniego górnika. W piątek spółka poinformowała, że jeden z górników nie żyje.
W wyniku działań ratowników do rejonu ściany VII-E1 udało się doprowadzić dodatkową ilość powietrza, która pozwoliła uzyskać takie parametry wentylacyjne (temperatura, wilgotność, zawartość metanu), aby rozpocząć bezpieczną penetrację wyrobisk przyścianowych. W tym momencie trwają przygotowania do rozpoczęcia penetracji przez zastępy ratownicze wyrobisk w rejonie ściany VII-E1 (długości około 2300 metrów). Dotąd niebezpieczne warunki wentylacyjne uniemożliwiały postęp ratowników z opisanego kierunku - informuje spółka.
Na zmianę w akcji uczestniczy 14 zastępów (o liczebności 5 ratowników każdy) z kopalnianych stacji w ruchach Marcel, Rydułtowy oraz OSRG w Wodzisławiu Śl. i Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.