Truchła kotów na terenie elektrowni w Jaworznie. Znamy wyniki toksykologii

Truchła kotów na terenie elektrowni Jaworzno

Wracamy do sprawy trucheł kotów odkopanych na terenie jaworznickiej elektrowni. Sprawa sięga końca zeszłego roku. Na terenie zakładu przez lata żyło blisko 70 osobników. Zwierzęta miały swoich opiekunów, własne budki, regularnie dostawały karmę. Tuż po świętach Bożego Narodzenia spora część kotów zniknęła. Karmiciele szacowali, że zostało ich ledwie 40. 

Z początkiem stycznia jaworznicka policja przyjęła kilka zawiadomień w tej sprawie. Jedno wpłynęło z prokuratury, kolejne od pracownika elektrowni. Zdaniem zgłaszających koty zostały przez kogoś otrute. O sprawie dowiedziało się również Pogotowie dla Zwierząt. 20 stycznia wolontariusze organizacji interweniowali na terenie elektrowni. Wówczas dokonano makabrycznego odkrycia. W trakcie oględzin ujawniono truchła 5 kotów, które były zakopane w ziemi. Szczątki zostały zabezpieczone do badań, a policja wszczęła dochodzenie pod kątem uśmiercenia zwierząt. 

Z informacji pozyskanych przez Pogotowie dla Zwierząt wynikało, że kilka miesięcy temu na terenie zakładu doszło do nieprzyjemnego incydentu. Jeden z pracowników firmy zewnętrznej miał kopnąć kota. Dlatego karmiciele zwierząt podejrzewali, że ktoś otruł zwierzęta celowo. Na sytuację zareagował Tauron, właściciel elektrowni Jaworzno III. W oficjalnym oświadczeniu firma podkreśliła, że nie odnotowała "żadnych wcześniejszych doniesień czy też sygnałów, by na terenie elektrowni dochodziło do sytuacji, w których wolno żyjące koty narażone były na niebezpieczeństwo ze strony ludzi". Zaoferowała też nagrodę w wysokości 5 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawcy.

Na terenie elektrowni w Jaworznie odkopano truchła kotów

Badania toksykologiczne nie wskazały jednoznacznej przyczyny śmierci

W rozmowie z "ESKĄ" młodszy aspirant Justyna Wiszowaty, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie przekazała najnowsze ustalenia w sprawie. 

Dysponujemy opinią biegłego, który na podstawie wyników toksykologii nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić przyczyny śmierci zwierząt. Należy pamiętać, że truchła kotów były w fazie rozkładu, ponieważ zgłoszenie do organów ścigania było złożone po jakimś czasie od śmierci kotów. Opinia biegłego nie potwierdziła, aby zwierzęta zostały otrute. Sprawa została zakończona z uwagi na brak znamion czynu zabronionego – mówi rzeczniczka jaworznickiej policji.