Pracownicy JSW z wysoką premią. Koszty w spółce mają jednak być cięte

i

Autor: Archiwum Pracownicy JSW z wysoką premią. Koszty w spółce mają jednak być cięte

Pieniądze

Pracownicy JSW z wysoką premią. Koszty w spółce mają jednak być cięte

Od 4250 do 5500 złotych premii ma zostać wypłaconych w ostatni dzień września przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Będzie to pierwsza transza jednorazowej nagrody. Kolejna ma zostać wypłacona w grudniu. Mimo premii w spółce węglowej mówi się o dużych cięciach.

Wraz z porozumieniem dotyczącym podwyżek płac pracownicy JSW, w tym górnicy, dostaną jednorazowe premie, które zostaną wypłacone w dwóch transzach - we wrześniu oraz w grudniu. Pierwsza transza zostanie wypłacona z końcem września i wyniesie: 

  • 5500 zł brutto dla pracowników dołowych,
  • 4750 zł brutto dla pracowników zakładu przeróbczego,
  • 4250 zł brutto dla pozostałych pracowników.

Nie dostaną jej pracownicy, którzy posiadali nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, zagarnęli mienie lub podjęli próbę kradzieży na terenie zakładu bądź przyszli do pracy pijani. 

W JSW zapowiadane są cięcia

Prezes JSW Ryszard Janta skierował również do pracowników spółki list, w którym co prawda skomplementował pracowników, ale dołożył sporą łyżkę dziegciu odnosząc się m.in. do kondycji spółki. Przypomniał, że JSW jak wiele innych firm z tej branży, jest podatne na koniunkturę, a do tego ostatnie lata to wiele nieprzewidzianych wydarzeń na światową skalę, które "nie pozostały bez wpływu na kondycję spółki". 

Decyzje, które i porozumienia zarządcze, które w krótkiej perspektywie wydawały się korzystne dla pracowników, w dłuższym terminie okazały się błędne - czytamy w liście prezesa JSW. 

Dalej Ryszard Janta mówi o tym, że przy dużo niższych cenach na światowym rynku surowców, spada rentowność prowadzenia działalności co sprawia, że obecny model funkcjonowania nie jest już dłużej możliwy. 

Z przeprowadzonej analizy struktury zatrudnienia w ostatnich sześciu latach wynika nieproporcjonalny przyrost liczby pracowników zatrudnionych w części administracyjnej spółki w stosunku do tych zatrudnionych na stanowiskach technicznych - czytamy w liście.

JSW szuka rozwiązań. Jednym z nich zwolnienia?

Zarząd JSW aktualnie szuka rozwiązań najpilniejszych problemów, m.in. zwiększenia produkcji, ograniczenia kosztów i zabezpieczenia miejsc pracy dla pracowników. Dlatego też wkrótce ma dojść do podjęcia strategicznych decyzji, "od których będzie zależeć stabilizacja sytuacji finansowej i gwarancja bezpiecznego kontynuowania działalności". 

Kluczowe w tym aspekcie jest urealnienie kosztów produkcji względem warunków rynkowych i zwiększenie efektywności - podkreśla Janta, zapewniając, że nic nie odbędzie się bez "zrozumienia i wsparcia" ze strony pracowników. 

Internauci komentują słowa prezesa JSW Ryszarda Janty

List prezesa nie został bez odzewu. Jego kopię opublikowali związkowcy na swoich stronach. To od razu wywołało burzę w komentarzach wśród pracowników spółki, jak i internautów. Zarzut główny dotyczy współodpowiedzialności na trudną sytuację i możliwego przerzucenia odpowiedzialności finansowej na pracowników, czyli w skrócie - odebrania pieniędzy pracownikom. - Wydaje mi się że nikt normalny ( z pacownikow dolowych i przeróbki)nie zrzeknie się swoich ciężko zarobionych pieniędzy !! Raz popełniliśmy ten błąd w 2015 roku, było źle to dla dobra spółki i ogółu zrezygnowaliśmy z czesci naszych pieniędzy!! A jak spółka bardzo dobrze stała nikt nie raczył nam oddać tego co nam zabrano !! Także WARA od naszych pieniędzy! - skomentował Damian. 

Macie rację Panowie górnicy, słuchajcie się ZZ, które za nic nie odpowiadają tylko tuczą się na was wymuszając od firmy coraz większe pensje, bo inaczej STRAJK! Tylko matematyki i ekonomii nie oszukacie. JSW S.A. to nie urząd tylko Spółka, która by istnieć musi mieć zyski. To jest podstawa. Jeżeli tego nie zrozumiecie, to czeka firmę BANKRUCTWO i żadnych pensji i premii nie będzie - skontrował Krzysztof.