Pomoc prawna i językowa dla legalnych imigrantów – zadania CIC
Szef katowickiego WUP podkreślił, że w Centrum Integracji Cudzoziemców pomoc znajdą obcokrajowcy spoza Unii Europejskiej, którzy przebywają w Polsce legalnie. Obcokrajowcy, którzy zgłoszą się do udziału w projekcie mogą liczyć na pomoc w nauce języka, wsparcie psychologiczne i porady prawne. Otrzymają również porady pracowników wojewody, odpowiedzialnych za przyjmowanie wszelkiego rodzaju wniosków pobytowych.
Sikorski podkreślił, że chodzi tu o dokumenty wtórne, wydłużające legalny pobyt lub zmieniające status cudzoziemca. Zapewnił przy tym, że centra „nie zagrażają bezpieczeństwu państwa” i nie są zaproszeniem dla imigrantów do przyjazdu do Polski.
Centrum nie oferuje żadnych świadczeń socjalnych (...) Nie oferuje zakwaterowania (...) To jest biuro informacyjne dla cudzoziemców w zakresie tego, do czego są zobowiązani w Polsce; do czego są uprawnieni – wyjaśnił.

Zawiadomienie Straży Granicznej w przypadku nielegalnego pobytu
Dyrektor WUP podkreślił, że CIC działa zgodnie z prawem i w przypadku zgłoszenia się osoby, która nie potrafi udokumentować legalnego pobytu, zawiadamiana jest Straż Graniczna. I przypomniał, że w Polsce ma powstać łącznie 49 takich centrów. W województwie śląskim w ostatnim czasie otwarto identyczne punkty w Częstochowie i Katowicach. Wojewódzki Urząd Pracy współpracuje w ich prowadzeniu ze śląskim urzędem wojewódzkim i Śląskim Konsorcjum Caritas.
Co istotne, placówka w Bielsku-Białej realnie działa już od dwóch tygodni, zaś jej katowicki odpowiednik pracuje do dwóch miesięcy. – Zanotowaliśmy bardzo duże zainteresowanie. Przede wszystkim obywateli Ukrainy, kobiet i dzieci. To jest główny klient naszych centrów – oznajmił Sikorski.
Dyrektor WUP początkowo szacował, że w województwie śląskim w ciągu pięciu najbliższych lat zainteresowanych skorzystaniem z CIC będzie około 7 tys. osób. Tymczasem tylko po dwóch miesiącach działania Centrum w Katowicach zgłosiło się do niego 2 tys. osób, co świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na tego typu pomoc.
Protest prawicy – obawy przed nielegalną migracją
Przeciwko CIC w Bielsku-Białej pikietowało około 20 osób z środowisk prawicowych. Poseł PiS Przemysław Drabek wyraził sprzeciw wobec istnieniu tej instytucji w mieście. Jego zdaniem, jeśli uruchomiony zostanie pakt migracyjny, to Centra Integracji Cudzoziemców staną się narzędziem do rozlokowywania nielegalnych migrantów po regionie. – Powiem wprost: będą w Szczyrku, będą w Wiśle, będą w Ustroniu, w Milówce – straszył mieszkańców.
Warto przypomnieć, że Centra Integracji Cudzoziemców powstały jeszcze za czasów rządów PiS. Opierają się na formule tzw. jednego okienka (one-stop shop), aby cudzoziemiec korzystający z pomocy takiej placówki w jednym miejscu otrzymał wszystkie niezbędne informacje w sprawach urzędowych.
Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że to polityczni oponenci obecnej koalicji rządzącej "wymyślili Centra Integracji Cudzoziemców i zaczęli je budować, a później zaczęli przeciwko nim protestować.
Uważam, że to był zły pomysł, te Centra Integracji Cudzoziemców i nie należy ich budować, trzeba je likwidować. Trzeba budować centra kultury polskiej i na to przeznaczyć środki – powiedział Kosiniak-Kamysz.