Tarnowskie Góry. Ktoś podszywa się pod właścicielkę Kawiarenki Niebieskie Oczko
Kilka dni temu na stronie zrzutka.pl Diakonia Ruchu Światło-Życie diecezji gliwickiej założyła zbiórkę na odbudowę spalonej Kawiarenki Niebieskie Oczko w Tarnowskich Górach. Kwota wypłacona w ramach ubezpieczenia nie pokryje wszystkich kosztów, dlatego organizacja postanowiła wspomóc rodzinę Habów. Przypomnijmy, że tarnogórzanie od wielu lat prowadzą rodzinę zastępczą, a dzieci pracowały weekendami w kawiarence aż do 21 listopada, kiedy w budynku wybuchł pożar.
W poniedziałek, 18 grudnia Joanna Haba w mediach społecznościowych poinformowała o włamaniu na jej konto na Facebooku. Oszuści dowiedziawszy się o założonej zbiórce, zhakowali poprzednie konto Joanny Haby na Facebooku. Cyberprzestępcy rozesłali do większości znajomych tarnogórzanki wiadomość z prośbą o numer telefonu.
W sobotę w nocy otrzymałam wiadomość od mojej znajomej. Prosiła mnie o podanie swojego numeru, a następnie kodu, który otrzymałam w wiadomości SMS. Byłam zaspana, dlatego podałam jej otrzymany kod i w ten sposób, oszuści przejęli moje konto - mówi naszej redakcji Joanna Haba.
Od tamtej pory tarnogórzanka nie ma dostępu do starego konta na Facebooku, dlatego założyła nowe. Oto przykład jak wygląda próba wyłudzenia z konta Joanny Haby.
Śląskie. Oszustwo metodą na BLIK-a
Oszuści w pierwszej wiadomości proszą o podanie numeru telefonu, na który wysyłają kod. Następnie proszą o podanie kodu na messengerze. Po jego podaniu, cyberprzestępcy informują o wygraniu określonej kwoty w loterii. Jednak, by otrzymać "wygraną" należy wysłać zdjęcie swojej karty bankowej.
Nagroda zostanie przelana na Twoje konto bankowe. Wyślij zdjęcie przedniej i tylnej strony karty, aby zweryfikować swoje dane. Nagroda zostanie przelana na Twoją kartę w ciągu 5 minut - piszą w wiadomości oszuści.
Następnie, by udowodnić, że wygrana nie jest fikcją, wysyłają zdjęcie z wyciągu konta, na które rzekomo została przelana kwota.
Proszę mi zaufać, cała odpowiedzialność należy do mnie - podkreślają w ostatniej wiadomości.
Jak przekazała nam Joanna Haba, jedna z jej znajomych w związku z oszustwem straciła ponad dwa tysiące złotych. Sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Pożar Kawiarenki Niebieskie Oczko. Trwa zbiórka środków na odbudowę
Przypomnijmy, że w nocy z 20 na 21 listopada doszło do pożaru Kawiarenki Niebieskie Oczko, która mieści się w Tarnowskich Górach przy ulicy Przepiórek. Lokal działał w trybie weekendowym. W piątki, soboty i niedziele odbywały się tam urodziny, spotkania i wesela. Informacja o pożarze dotarła do właścicielki kawiarenki po godzinie 2.00.
Właścicielka z początku myślała, że to żart. Jednak gdy Joanna Haba otrzymała kolejny telefon od policji, wiedziała, że doszło do tragedii. Kawiarenka nie była tylko lokalem gastronomicznym. Służyła jako azyl dla dzieci z rodziny zastępczej, którą pani Joanna prowadzi z mężem od 25 lat. Wychowankowie pracowali w weekendy przy okazji dorabiając do życia.