Ogromne straty po pożarze Kawiarenki Niebieskie Oczko
W nocy z 20 na 21 listopada doszło do pożaru Kawiarenki Niebieskie Oczko, która mieści się w Tarnowskich Górach przy ulicy Przepiórek. Lokal działał w trybie weekendowym. W piątki, soboty i niedziele odbywały się tam urodziny, spotkania i wesela. Informacja o pożarze dotarła do właścicielki kawiarenki po godzinie 2.00. O przebiegu zdarzenia relacjonowaliśmy tutaj.
Właścicielka z początku myślała, że to żart. Jednak gdy Joanna Haba otrzymała kolejny telefon od policji, wiedziała, że doszło do tragedii. Kawiarenka nie była tylko lokalem gastronomicznym. Służyła jako azyl dla dzieci z rodziny zastępczej, którą pani Joanna prowadzi z mężem od 25 lat. Wychowankowie pracowali w weekendy przy okazji dorabiając do życia.
Przeprowadzona ekspertyza przez biegłego sądowego w zakresie pożarnictwa wykazała, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Na szczęście w nocy, gdy wybuchł pożar, w budynku nikogo nie było. Niestety starty okazały się ogromne - oszacowano je na około milion złotych. Na skutek działań sześciu zastępów straży pożarnej pomieszczenia "gościnne" znajdujące się na piętrze budynku zostały całkowicie zalane i nie nadają się do użytku. Spaleniu uległo poszycie dachu i tylna oraz boczna ściana budynku.
Zbiórka na odbudowę Kawiarenki Niebieskie Oczko w Tarnowskich Górach
Diakonia Ruchu Światło-Życie diecezji gliwickiej postanowiła pomóc rodzinie Habów w odbudowie kawiarenki. Na stronie zrzutka.pl powstała zbiórka na 50 tysięcy złotych. Obecnie udało uzbierać się ponad 12 tysięcy złotych.
Po tym trudnym i ciężkim zdarzeniu państwa Haba jednak nie załamują rąk i chcą jak najszybciej odbudować "Niebieskie Oczko" i chcą nadal organizować wszelkie imprezy dla wielu osób, których po 23 latach działalności traktują jak rodzinę. Niestety remont kawiarenki pochłonie znowu ogromne nakłady, które tylko w niewielkiej części zrekompensuje im ubezpieczenie - czytamy w treści zbiórki.
Link do zbiórki, z której środki zostaną przeznaczone na odbudowę kawiarenki jest dostępny tutaj. Na temat zbiórki wypowiedziała się także właścicielka kawiarenki.
Ta zrzutka to wielki gest solidarności z nami i okazane wielkie serce ludzi którzy potrafią się dzielić tym co mają .Dla nas to wszystko to wielkie pozytywne przeżycie - podkreśla Joanna Haba.