Katowicki taksówkarz uchronił starszą panią przed utratą wszystkich oszczędności
Do opisywanej sytuacji doszło w połowie października tego roku. Taksówkarz z jednej ze śląskich korporacji, otrzymał zlecenie kursu od mieszkanki Katowic. Starsza kobieta, która zamówiła kurs, chciała pojechać do jednego z banków. Gdy wsiadła do taksówki, cały czas rozmawiała przez telefon.
Tej rozmowie przysłuchiwał się taksówkarz. Zaczął podejrzewać, że kobieta może rozmawiać z oszustami, którzy podając się za policjantów, mogą chcieć wyłudzić od niej pieniądze. Mężczyzna podjął decyzję, że zamiast do banku zawiezie swoją klientkę na komisariat w centrum Katowic. Dzięki jego działaniu kobieta prawdopodobnie uniknęła utraty swoich oszczędności.
Z bohaterskim taksówkarzem (który chce zachować anonimowość) spotkał się Komendant Miejski Policji w Katowicach insp. Paweł Barski. Szef śląskich policjantów podziękował mężczyźnie za czujność i obywatelską postawę. Podczas spotkania, komendant wręczył taksówkarzowi pisemne podziękowania oraz drobne upominki z logo kampanii „Nie reagujesz- akceptujesz”.
Policjanci przypominają, że prawdziwy funkcjonariusz nigdy przez telefon:
- nie informuje o prowadzonych akcjach policyjnych.
- nie pyta o ilość oszczędności i miejsca ich przechowywania.
- nie prosi o przekazanie pieniędzy.
- nie prosi o wypłacenie pieniędzy z banku.
- Prawdziwy funkcjonariusz nie ma swoich kurierów ani kont bankowych.
Polecany artykuł: