Dramatyczne zdarzenia z ulicy Mickiewicza w Katowicach wciąż poruszają opinię publiczną. W ostatnią sobotę nad ranem doszło tam do bójki, a jej uczestnicy zgromadzili się na ulicy, blokując przejazd autobusów. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać, że kierowca autobusu miejskiego linii nr 910 próbuje jechać dalej, trąbi, a w pewnym momencie nagle dodaje gazu. Część osób odskakuje, ale pod kołami pojazdu znajduje się 19-letnia Basia, która nie ma szans na przeżycie.
Kierowca autobusu ciągnie młodą kobietę pod pojazdem jeszcze przez kilkadziesiąt metrów i nie zważa na krzyki osób znajdujących się na ulicy Mickiewicza. Dlaczego kierowca wjechał prosto w 19-latkę i pojechał dalej? Co go do tego skłoniło? Podczas przesłuchania w prokuraturze Łukasz T. stwierdził, że bał się o swoje życie, myślał, że osoby znajdujące się po obu stronach pojazdu chcą dostać się do środka i zrobić mu krzywdę.
- Stwierdził, że czuł się tak zagrożony, w takim niebezpieczeństwie, że absolutnie nie myślał, co w danym momencie tutaj się dzieje - mówi Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
31-letni kierowca autobusu podtrzymuje, że nie chciał nikogo przejechać, ale częściowo przyznał się do winy. Usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch innych osób. W momencie zdarzenia był pod wpływem leków przeciwbólowych i antydepresantów.
Nowe nagranie udowadnia, że kierowca mógł się bać o swoje bezpieczeństwo?
Tymczasem do sieci wyciekło nowe nagranie, które pokazuje zajście z perspektywy prawej strony 18-metrowego autobusu. Wideo rozpoczyna się w momencie, gdy 19-latka jest już pod kołami pojazdu. Uczestnicy wcześniejszej bójki próbują właśnie wtedy zatrzymać autobus, w stronę kierowcy lecą wyzwiska "Ty ku...o!" - słychać.
To nagranie w pewien sposób ma potwierdzać, że kierowca autobusu czuł się zagrożony. Prokuraturze mówił, że ruszył z przystanku, bo wydawało mu się, że ktoś w kopie drzwi pojazdu z obu stron i chce wedrzeć się do środka. Czy wiedział, że przejechał młodą dziewczynę? Podczas przesłuchania tłumaczył, że usłyszał uderzenie o szybę, ale nie wiedział, że kogoś potrącił. Uciekał, bo myślał, że jest w niebezpieczeństwie. Czy mógł nie zauważyć 19-letniej Basi stojącej tuż przed maską autobusu? To już wyjaśni policja i prokuratura.