Chorzowscy radni apelują o pomoc finansową
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Chorzów radni jednogłośnie zadecydowali o wystosowaniu apelu do marszałka województwa śląskiego. Samorządowcy proszą o wsparcie finansowe w związku z koniecznością wyburzenia estakady przebiegającej nad rynkiem oraz o pomoc w rewitalizacji rynku.
W apelu skierowanym do marszałka radni podkreślili, że koszt samego wyburzenia obiektu inżynieryjnego szacowany jest na kwotę przekraczającą 30 milionów złotych. Jednocześnie w budżecie miasta na ten cel zabezpieczono zaledwie 3,5 miliona złotych. W związku z tak dużą dysproporcją, władze Chorzowa zwróciły się z prośbą nie tylko o wsparcie finansowe z budżetu województwa, ale również o współpracę „w obszarze prowadzenia rozmów na szczeblu centralnym administracji rządowej, na realizację tego przedsięwzięcia o znaczeniu ponadlokalnym”.
Historyczny błąd i szansa na nowy rynek?
Estakada, stanowiąca fragment drogi krajowej nr 79, od dekad jest kluczowym elementem układu komunikacyjnego, łącząc Bytom z Katowicami. Według danych chorzowskiego magistratu codziennie przejeżdżało nią około 45 tysięcy pojazdów. Jej budowa w latach 70. XX wieku, choć rozwiązała ówczesne problemy komunikacyjne, jest dziś postrzegana jako poważny błąd urbanistyczny. Konstrukcja, oddana do użytku w 1979 roku, całkowicie zmieniła charakter chorzowskiego rynku, dzieląc go i ograniczając jego funkcje społeczne.
W treści apelu radni podkreślili, że wyburzenie estakady to historyczna szansa na „przywrócenie mieszkańcom Chorzowa prawdziwego serca miasta jako otwartej, nowoczesnej i zielonej przestrzeni, która będzie łączyć ludzi, wspierać i rozwijać przedsiębiorczość oraz tworzyć atrakcyjną wizytówkę Chorzowa”. Władze miasta planują kompleksową transformację centrum, która obejmuje nie tylko rozbiórkę wiaduktu, ale także odbudowę rampy tramwajowej nad linią kolejową, co pozwoli przywrócić ruch tramwajów, budowę nowego układu drogowego oraz zmianę formalnego przebiegu DK79 na Drogową Trasę Średnicową.
Jest odpowiedź na apel radnych
Na apel odpowiedział rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Wskazał on, że regionalny samorząd zarządza siecią dróg o łącznej długości 1270 km, w które inwestuje środki własne oraz te pozyskane z programów krajowych i funduszy unijnych.
- W apelu mowa o drodze krajowej. To rozmija się z kompetencjami województwa - poinformował PAP Sławomir Gruszka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Zgodnie z obowiązującym prawem, za drogi na terenie miasta na prawach powiatu, jakim jest Chorzów, odpowiada prezydent miasta. Wyjątek od tej reguły stanowią jedynie autostrady i drogi ekspresowe.
Ekspertyza nie pozostawia złudzeń
Decyzja o zamknięciu estakady na początku czerwca bieżącego roku była podyktowana alarmującymi wynikami ekspertyzy technicznej. Specjaliści stwierdzili, że obiekt w każdej chwili może ulec awarii lub katastrofie budowlanej. Jak ocenili autorzy opracowania, największym problemem konstrukcji jest wykorzystana podczas jej budowy stal wysokowęglowa, która jest niezwykle podatna na korozję naprężeniową. Ekspertyza wykazała, że w kanałach, w których powinny znajdować się stalowe cięgna sprężające, występują pustki oraz zaawansowana korozja.
W reakcji na te doniesienia, Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Katowicach nakazał miastu natychmiastowe wykonanie tymczasowego podparcia estakady. Decyzja ta została jednak wstrzymana na początku sierpnia przez Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który argumentował, że nie wykazano jednoznacznie, by proponowane rozwiązanie gwarantowało odpowiednie zabezpieczenie obiektu.
W drugiej połowie sierpnia nadzór wojewódzki zobowiązał magistrat do przygotowania dwóch kolejnych ekspertyz, które mają precyzyjnie określić stan techniczny estakady oraz wskazać skuteczny sposób jej tymczasowego podparcia. W odpowiedzi na złożoną sytuację, w Chorzowie powołano specjalny zespół ds. transformacji śródmieścia, którego zadaniem jest koordynacja działań związanych z przyszłością estakady i centrum miasta.
