"Dobro wraca". Mąż zmarłej 33-letniej Edyty w poruszających słowach podziękował za pomoc

2025-10-26 12:40

Po kilkudniowych, zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach, odnaleziono ciało zaginionej 33-letniej Edyty S. z Międzyrzecza Górnego. Zwłoki kobiety znajdowały się w korycie rzeki Jasieniczanka. "Pozostała pustka po Tobie" - napisał w poruszającym wpisie jej mąż, dziękując wszystkim za pomoc.

Dobro wraca. Mąż zmarłej 33-letniej Edyty w poruszających słowach podziękował za pomoc

i

Autor: Policja/ Materiały prasowe

"Żegnaj ukochana". Poruszający wpis męża zmarłej Edyty

Nadzieja na szczęśliwe zakończenie poszukiwań zgasła w środę 22 października. Następnego dnia mąż zmarłej opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym podziękował za wsparcie i pożegnał ukochaną żonę. Jego słowa poruszają do głębi.

- Ludzie dobrej woli, dziękuję wam wszystkim za pomoc, za zaangażowanie w szukanie mojej żony Edyty. Za słowa pocieszenia. Nigdy wam nie zapomnę tego. Pamiętajcie, dobro wraca - napisał mężczyzna, zwracając się do osób, które włączyły się w akcję poszukiwawczą.

W dalszej części wpisu wyraził swój ból i żal po stracie.

- Wszyscy do końca mieliśmy nadzieję na jej odnalezienie całej i zdrowej. Niestety los chciał inaczej. Pozostała pustka po Tobie. Mnóstwo pytań, na które już nigdy nie usłyszę odpowiedzi. Nigdy nie zapomnę wspólnych chwil i tego Twojego uśmiechu na twarzy. Nie zapomnę tego, jak się opiekowałaś naszą córeczką pomimo wszystko. Taka będę Cię pamiętał. Żegnaj ukochana. Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci - zakończył.

Wraz z poruszającym wpisem mąż Edyty opublikował ich wspólne zdjęcie, na którym oboje byli szczęśliwi i uśmiechnięci.

Brat żegna zmarłą Edytę. "Kocham Cię, siostrzyczko"

Równie poruszające słowa opublikował brat zmarłej Edyty. W swoim wpisie podkreślił, że rodzina do samego końca nie traciła nadziei.

- Do samego końca wierzyliśmy, że ta historia skończy się dobrze... Że Edyta wróci do domu, że jeszcze raz zobaczymy Jej uśmiech -napisał.

W imieniu bliskich podziękował wszystkim zaangażowanym w poszukiwania za okazane wsparcie, dobre słowo i modlitwę, podkreślając, że "solidarność i empatia były dla nas ogromnym wsparciem w tych trudnych dniach". Jego wpis jest pełen bólu po stracie, ale także przepełniony miłością.

- Kocham Cię, siostrzyczko. Nie mogę pogodzić się z tym, że już Cię nigdy nie zobaczę, ale wierzę, że jesteś teraz spokojna i wolna od bólu.

Na koniec zwrócił się z ważnym apelem do wszystkich:

- Dbajcie o siebie i swoich bliskich. Mówcie im, że ich kochacie, bo nigdy nie wiemy, kiedy może nadejść chwila, w której zabraknie tej ukochanej osoby.

Gigantyczna akcja poszukiwawcza w trudnym terenie

Edyta S. zaginęła w czwartek, 16 października. Jak informowała policja, 33-latka wyszła z domu w Międzyrzeczu Górnym między godziną 12:00 a 14:00 i od tamtej pory nie nawiązała kontaktu z bliskimi. Zaginięcie zostało zakwalifikowane jako sprawa pierwszego stopnia, co oznaczało realne zagrożenie dla jej życia lub zdrowia. Powodem do szczególnych obaw był fakt, że kobieta chorowała na głęboką depresję.

Natychmiast po zgłoszeniu ruszyły intensywne działania poszukiwawcze. Teren okazał się jednak wyjątkowo wymagający. Jak relacjonują służby, akcja prowadzona była głównie w lasach, w rejonie stawów oraz rzek. Samo koryto Jasieniczanki, gdzie ostatecznie odnaleziono ciało, otoczone jest gęstym lasem, a brzegi porasta wysoka, bujna roślinność. Grube łodygi roślin znacznie utrudniały poruszanie się i prowadzenie działań.

Na miejscu pracowały setki funkcjonariuszy ze specjalistycznym sprzętem

Do odnalezienia zaginionej skierowano ogromne siły i środki. W akcji brali udział policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, V Kompania oraz Oddział Wspomagający Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, a także funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji i Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.

Na miejsce ściągnięto również specjalistyczne jednostki, w tym policjantów z Komisariatów Wodnych z Wrocławia i Poznania wraz z psami tropiącymi. Kluczowym elementem poszukiwań na rzece okazał się sonar, przeznaczony do precyzyjnego przeszukiwania dna zbiorników wodnych. W działaniach brali także udział strażacy z okolicznych jednostek oraz funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej. Wykorzystano wszelkie dostępne środki techniczne: drony, quady, pojazdy terenowe oraz łodzie.

Po kilku dniach odnaleziono ciało zaginionej 33-latki

Dzięki ogromnemu zaangażowaniu wszystkich służb udało się dokładnie przeszukać trudnodostępne rejony, co doprowadziło do odnalezienia zwłok zaginionej w środę 22 października około południa w korycie rzeki Jasieniczanka.

Teraz śledczy pod nadzorem prokuratury będą prowadzić czynności mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności śmierci 33-letniej kobiety.

Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam!

Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:

  • 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
  • 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
  • 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
  • 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia
Śląsk Radio ESKA Google News