Tajemnicze poszukiwania pod Kłobuckiem. Czy to finał sprawy zaginionego Marka Kubaczka?

2025-10-24 13:20

Od 23 października w lasach pod Kłobuckiem trwa zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawcza. W operacji uczestniczy kilkuset funkcjonariuszy, strażacy i policyjni płetwonurkowie. Według nieoficjalnych ustaleń, działania mogą być związane ze sprawą zaginionego przed miesiącem Marka Kubaczka z Katowic.

Poszukiwania Kłobuck

i

Autor: OSP Kłobuck/ Materiały prasowe

Dziesiątki policjantów przeczesuje teren Kłobucka

Tajemnicze poszukiwania pod Kłobuckiem, o których służby milczą od ponad tygodnia, zdają się w końcu układać w logiczną całość. Choć śledztwo objęto klauzulą niejawności, coraz więcej wskazuje, że mundurowi mogą szukać zaginionego Marka Kubaczka – 34-letniego mieszkańca Katowic, który zniknął bez śladu w nocy z 19 na 20 września. Informację tą jako pierwszy podał portal "klobucka.pl".

Mężczyzna po raz ostatni widziany był w rejonie ulicy Kściuczyka, gdzie miał spotkać się z nieustalonymi osobami. Wyszedł z domu w klapkach i szortach, bez telefonu. Policja niemal od początku nie wykluczała, że jego zniknięcie może mieć związek z przestępstwem.

Kilka tygodni po zaginięciu, katowicka prokuratura wystawiła Europejski Nakaz Aresztowania za Dariuszem N. – mężczyzną wcześniej skazanym nieprawomocnie za brutalne zabójstwo młodego piłkarza. Został zatrzymany w Czechach i czeka na ekstradycję. Według śledczych, może mieć on bezpośredni związek ze zniknięciem Kubaczka. Właśnie dlatego - według relacji Kłobuckiej - na miejscu dzisiejszej akcji pojawili się też funkcjonariusze czeskiej policji.

Pożar leśniczówki w Kłobucku zatarte ślady

Nie milkną również spekulacje, że sprawa zaginionego mężczyzny może być powiązana z pożarem starej leśniczówki przy ulicy Staszica w Kłobucku, który wybuchł na początku października.

Według nieoficjalnych informacji, budynek mógł służyć jako nielegalne laboratorium narkotykowe. Ogień miał być próbą zatarcia śladów po działalności przestępczej. Pożar gaszono kilka razy, a na miejscu działały jednostki JRG i OSP. Po akcji teren przeszukiwał pies tropiący – jak nieoficjalnie wiadomo, wykryto ślady krwi, które trafiły do analizy.

W akcji bierze udział około 200 osób – policjantów, strażaków i specjalistów od działań w trudnym terenie. Przeszukiwane są zarówno zalesione obszary, jak i okoliczne zbiorniki wodne, gdzie pracują płetwonurkowie z Bytomia.

Operacja ma potrwać do 24 października. Oficjalnie policja nie komentuje powiązań między sprawami, a rzeczniczka KWP w Katowicach, nadkom. Sabina Chyra-Giereś, ogranicza się do krótkiego komunikatu.

Nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy tym informacjom - wyjaśnia rzecznik KWP.

Zobaczcie zdjęcia z akcji poszukiwawczej w Kłobucku w galerii poniżej.

Śląsk Radio ESKA Google News