W Rybniku zjesz kebaba po śląsku
Na naszych łamach pisaliśmy już raz opisywaliśmy przygody Seweryna "Sewcia" Dutki. To znana postać w Rybniku, głównie ze względu na udział w serialu "Pamiętniki z wakacji". Mieszkańcy mogą go również kojarzyć z prowadzenia lokalu "Sewcio Kebab & Pizza", który serwuje różnego rodzaju fast-foody, z kebabami na czele.
Teraz o jego biznesie zrobiło się głośno za sprawą Hanys kebaba. To nowa pozycja w menu, która okazała się wielkim hitem.
Hanys kebab to tradycyjny śląski obiad, czyli czyli rolada (oczywiście wołowa!), gumiklyjzy, czyli kluski i modro kapusta. Taki kebab waży prawie kilogram, w środku jest 250-300 gramów rolady – tłumaczy Seweryn w rozmowie z "ESKĄ".
Przygotowaniem rolad i klusek zajmują się zaprzyjaźnione restauracje Smaczny Konsek i Pierogarnia u Babci. – Oni wszystko gotują po swojsku i dowożą, a my to zawijamy w lawasz – dodaje.
Najlepiej oceniane restauracje w województwie śląskim.
Zobacz ranking.
Hanys kebab podbił podniebienia Ślązaków
Taka przyjemność swoje kosztuje. Za kebaba trzeba zapłacić 48 zł, ale jak zapewnia pomysłodawca to " prawdziwa porcja gigant", po której nikt do domu nie wróci głodny.
Pomysł narodził się przypadkiem. Jednego dnia byłem w robocie i zgłodniałem, ale ileż można jeść kebaby? Stwierdziłem, że zamówię sobie śląski obiad. Dostawca przyjechał, otwieram pudełko i już mam jeść, gdy nagle widzę, jak moja pracownica zwija kebaba. No i tak patrzę na nią, patrzę na pudełko z obiadem i myślę: "A jakby to wszystko zwinąć do naleśnika?". Długo się nie zastanawiałem. Poprosiłem pracownicę, żeby mi to zwinęła, nagrałem filmik i wrzuciłem do Internetu. Generalnie to miał być żarcik, ale film stał się hitem, ludzie w komentarzach pytali, kiedy wprowadzamy danie do oferty. To nas zachęciło, żeby serwować kebaba hanysa – opowiada Seweryn w rozmowie z "ESKĄ".
Nowa pozycja w karcie okazała się strzałem w dziesiątkę. W pierwszą sobotę lutego, gdy kebab hanys pojawił się w sprzedaży przed lokalem ustawiła się długa kolejka. Wśród nich znaleźli się mieszkańcy Rybnika, Piekar Śląskich, a nawet Opola.
Mieliśmy przygotowane porcje mięsa na sobotę i niedzielę, ale okazało się, że wszystkie poszły pierwszego dnia. Pierogarnia musiała nam na nowo trzaskać rolady – śmieje się Seweryn. – Odbiór był bardzo dobry, ludzie bardzo chwalili. Ale nie ukrywam, że w Internecie pojawiło się dużo hejtu. Niektórzy zarzucają nam, że sprofanowaliśmy śląski obiad. Ale mam wrażenie, że więcej jest pozytywnych reakcji niż negatywnych, szczególnie od osób, które faktycznie spróbowały naszego kebaba.
![Śląsk Radio ESKA Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-VzFJ-YuMP-VJHq_slask-radio-eska-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Kiedy można spróbować hanys kebaba?
Mimo, że zainteresowanie jest ogromne, właściciel nie chce wprowadzać hanysa do stałej oferty.
Będziemy go serwować jeszcze przez dwie niedzielę, najbliższą i następną. Później chcemy zrobić przerwę, żeby się to ludziom nie przejadło. Zobaczymy, ile ta przerwa potrwa. Ale na pewno hanys będzie wracał – zapewnia Seweryn.
Są nawet nieśmiałe pomysły, by stworzyć gorol kebaba. – Żartujemy z kolegami, że będzie w nim woda po kluskach i nici z rolady. Albo łazanki – śmieje się Seweryn.