Soyka odszedł nagle. Miał wystąpić na festiwalu w Sopocie
Nikt nie spodziewał się takiej wiadomości. W czwartek, 21 sierpnia, Top of The Top Sopot Festival został nagle przerwany. Prowadzący poinformowali publiczność o śmierci Stanisława Soyki. Wybitny muzyk zmarł w wieku 66 lat – tego wieczoru miał jeszcze wystąpić na sopockiej scenie.
Jak ustaliła redakcja „ESKI”, artysta zasłabł podczas próby do koncertu. Został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł. W ostatnich latach zmagał się z otyłością i cukrzycą typu 2.
Tragiczne doniesienia potwierdziła również stacja TVN, organizator i nadawca festiwalu. W specjalnym komunikacie poinformowano, że transmisja telewizyjna została natychmiast przerwana po dotarciu wieści o śmierci muzyka.
Poruszeni tragedią i pełni szacunku dla Artysty oraz jego rodziny, zdecydowaliśmy się zakończyć relację na żywo. W imieniu wszystkich artystów i twórców festiwalu składamy najgłębsze wyrazy współczucia najbliższym Stanisława Soyki – przekazano w oświadczeniu.
Te hity Stanisława Sojki zostaną z nami na zawsze
„Na miły Bóg” – ten utwór zna praktycznie każdy Polak i od lat pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych hitów Stanisława Soyki. Piosenka zdobyła ogromną popularność w latach 90., a jej ponadczasowy tekst i niepowtarzalny głos artysty sprawiły, że stała się symbolem jego twórczości.
Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka / A przecież każdy włos jak nasze lata policzony / Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci / Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam — śpiewał Stanisław Soyka.
Utwór „Tolerancja (Na miły Bóg)” powstał z okazji koncertu o tym samym tytule, zorganizowanego w 1991 roku w Warszawie na rzecz osób chorych na AIDS.
Pomysłodawcą wydarzenia był ksiądz Arkadiusz Nowak, aktywnie wspierający osoby potrzebujące pomocy. Do współpracy przy koncercie zaprosił m.in. Soykę, Korę Jackowską, Halinę Frąckowiak i Eleni. Wśród występujących znaleźli się także Czesław Niemen i Marek Grechuta. Brakowało jednak jednego elementu – utworu, który stałby się symbolem całej inicjatywy. Wówczas w sposób spontaniczny powstała właśnie „Tolerancja”.
W wywiadzie dla Polskiego Radia Soyka wspominał, że piosenka powstała „na kolanie, w domowym zamieszaniu, w towarzystwie dzieci i gości”. Jak tłumaczył, w takich chwilach często odwołuje się do ewangelii.
Tolerancja jest zbiorem pewnych sugestii i zaleceń ewangelicznych, które wszyscy znamy, ale rzadko stosujemy w praktyce w relacjach z innymi – mówił muzyk.
Utwór szybko stał się nie tylko przebojem, ale też muzycznym symbolem idei tolerancji i empatii.
Artysta pozostawił po sobie wiele innych niezapomnianych piosenek, które na stałe wpisały się w historię polskiej muzyki. Są nimi:
- „Absolutnie nic” – przebój, który długo utrzymywał się na listach radiowych.
- „Cud niepamięci” – charakterystyczny, pełen emocji utwór.
- „Play It Again” – utwór który rozsławił Soykę także poza Polską.
- „Kiedy jesteś taka bliska” – romantyczny, często cytowany utwór.
- „Tryptyk rzymski” (do słów Jana Pawła II) – wyjątkowy projekt muzyczny, pokazujący duchową stronę artysty.
- „Allegro ma non troppo” – utwór łączący jazz z popem.
- „Czas nas uczy pogody” (w duecie z Grażyną Łobaszewską) – jedna z najbardziej ponadczasowych polskich ballad.
Soykę zapamiętamy przede wszystkim jako twórcę, który łączył jazz, pop, soul i poezję śpiewaną, tworząc utwory pełne emocji, ponadczasowe i głęboko poruszające. Jego muzyka przez dekady inspirowała kolejne pokolenia – „Na miły Bóg” często pojawiał się na weselach, festynach, koncertach charytatywnych i wydarzeniach kulturalnych, gdzie gromadził tłumy fanów, śpiewających razem z nim każdą frazę.
To właśnie takie chwile uczyniły z Soyki ikonę polskiej sceny muzycznej, a jego utwory pozostaną w sercach fanów na zawsze.
Kim był Stanisław Soyka?
Stanisław Soyka był jednym z najwybitniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich muzyków, a jego kariera rozpoczęła się jeszcze w czasach PRL. Pochodził z Żor na Śląsku, a na przestrzeni lat współpracował z wieloma legendami polskiej sceny, takimi jak Maryla Rodowicz czy zespół Maanam.
Jego twórczość wyróżniała się unikalnym stylem – potrafił łączyć jazz, soul, pop i poezję śpiewaną, tworząc utwory, które na stałe wpisały się w kanon polskiej muzyki. Nawet w późniejszych latach Soyka nie zwalniał tempa – regularnie koncertował, nagrywał nowe piosenki i planował kolejne artystyczne projekty.
W 1992 roku artysta zdobył prestiżowego Bursztynowego Słowika podczas sopockiego festiwalu, co potwierdziło jego wyjątkową pozycję w polskiej kulturze muzycznej. Jeszcze niedawno promował swoją najnowszą twórczość i przygotowywał się do kolejnych przedsięwzięć, których niestety nie zdąży już zrealizować.
Jego śmierć to ogromna strata dla polskiej sceny muzycznej i dla fanów, którzy przez lata czerpali radość z jego niepowtarzalnych koncertów i ponadczasowych utworów.
