Poszukiwany Jacek Jaworek nie żyje? Pod Częstochową znaleziono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową

i

Autor: Autor: Shutterstock; Policja Poszukiwany Jacek Jaworek nie żyje? Pod Częstochową znaleziono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową

WIADOMOŚCI

Śledztwo po opublikowania zdjęć mężczyzny z Dąbrowy Zielonej? Prokuratura nie wyklucza takiego scenariusza

Po dramatycznym odkryciu w Dąbrowie Zielonej, w Internecie opublikowane zostały zdjęcia, które mogą przedstawiać zwłoki znalezione w powiecie częstochowskim. Prokuratura zapowiedziała, że jeśli informacje są prawdziwe, zostanie wszczęte śledztwo dotyczące ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego.

Jak informowaliśmy wcześniej, zwłoki z raną postrzałową głowy znaleziono w piątkowy poranek obok boiska klubu sportowego w Dąbrowie Zielonej. Pierwsze wnioski z oględzin przeprowadzonych z udziałem biegłych z zakresu medycyny sądowej i balistyki wskazały, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Śledczy na miejscu zabezpieczyli broń.

W Internecie opublikowane zostały zdjęcia, które mogą przedstawiać martwego mężczyznę. Na zdjeciach widoczny jest m.in. kamienny murek podobny do tego z miejsca znalezienia zwłok.

"Jeżeli potwierdzi się, że są to zdjęcia z miejsca zdarzenia, to wszczęte zostanie śledztwo w tej sprawie, które będzie dotyczyło ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego" – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prok. Tomasz Ozimek.

Wiele pytań oczekuje na odpowiedzi

Czyje ciało znaleziono około pięciu kilometrów od Borowców, w których – według ustaleń śledczych – 10 lipca 2021 r. Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, bratową i 17-letniego bratanka? Czy może to był poszukiwany zabójca?

- Ze zwłok zostały pobrane próbki materiału biologicznego celem przeprowadzenia identyfikacyjnych badań DNA. Prokuratura nie dysponuje jeszcze opinią biegłego z zakresu badań genetycznych, która pozwalałaby na ustalenie tożsamości mężczyzny – poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury.

Dodał, że tożsamości mężczyzny nie potwierdziła także osoba z najbliższej rodziny Jacka Jaworka. W poniedziałek wszczęte zostało śledztwo w sprawie doprowadzenia mężczyzny o nieustalonej tożsamości do targnięcia się na własne życie poprzez namowę lub udzielenie mu pomocy. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Śledczy wyjaśniają okoliczności tego, co wydarzyło się w Dąbrowie Zielonej, w szczególności chcą ustalić, czy doszło do udziału osób trzecich w śmierci mężczyzny, którego zwłoki tam znaleziono. We wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu ma odbyć się sekcja zwłok.