Mundurowym udało się ustalić jedynie ogólny opis sprawcy, ale mimo to stosunkowo wytypowali podejrzanego. Był to 26-latek, doskonale znany funkcjonariuszom z powodu wcześniejszych kradzieży. Skradzione rzeczy odzyskano, a mężczyzna został zatrzymany i trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo groził ma kara nawet 12 lat więzienia.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", we wrześniu zeszłego roku Prokuratura Rejonowa w Lublińcu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 26-latkowi. Został on oskarżony o rozbój na dziecku. Sąd pierwszej instancji skazał go na 3 lata i 10 miesięcy więzienia oraz zobowiązał do zapłaty 1 tys. zł grzywny i 3 tys. zł zadośćuczynienia dla ofiary.
Prokuratura odwołała się od wyroku do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Ten w połowie stycznia zadecydował o podwyższeniu kary więzienia dla mężczyzny do 5 lat. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", 11-latek ma traumę po napaści, odczuwa stany lękowe i jest pod stałą opieką medyczną.