Zwykła kontrola drogowa zamieniła się w nietypową
To miała być klasyczna kontrola drogowa, jakich policjanci z Myszkowa przeprowadzali już setki. Patrol chciał zatrzymać do sprawdzenia samochód marki BMW. Prowadząca go kobieta rażąco łamała przepisy drogowe. Stwarzała duże zagrożenie, jechała z nadmierną prędkością wyprzedzając samochody w obrębie skrzyżowania a pojazdy jadące z naprzeciwka zmuszała do zjechania, inaczej doszłoby do czołowego zderzenia.
Kiedy policjanci dali sygnał do zatrzymania się, kierująca zignorowała je, a następnie gwałtownie przyspieszyła i zaczęła uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Po kilku minutach w rejonie ulicy Słowackiego, BMW utknęło między innymi pojazdami. Kobieta widząc policjantów zaryglowała się w środku i chciała odjechać. Chcąc uniemożliwić jej dalszą ucieczkę trzeba było użyć silnej "ręki sprawiedliwości" i w ramach "negocjacji" policjanci wybili szybę a następnie wyjęli kluczyk ze stacyjki.
W środku siedziała 28-letnia mieszkanka Żarek oraz 47-letni pasażer. Kobieta nie była pijana, co wykazał alkomat. Narkotester wskazał jednak, że była pod wpływem narkotyków - konkretnie amfetaminy. Uciekinierce pobrano krew do dalszych badań, a resztę nocy spędziła w policyjnym areszcie.
Kobiecie postawiono zarzuty ucieczki przed kontrolą drogową, za co grozi jej do 5 lat więzienia. Jeśli badania krwi potwierdzą wyniki narkotestera, postawią jej kolejny zarzut.
Polecany artykuł: