Poranna bijatyka w centrum Katowic
Do bójki jako pierwsi przyjechali strażnicy miejscy. Mieli nie lada zadanie, bowiem musieli rozdzielić dwóch krewkich i pijanych uczestników bójki. Nie wiadomo do końca, co spowodowało konflikt pomiędzy 24- a 34-latkiem. Prawdopodobnie ilość wypitego alkoholu sprawiła, że od słowa do słowa doszło między nimi do kłótni, a następnie ostrej i krwawej bijatyki. Chuligani mieli zakrwawione twarze i ręce i pochlapali nią też strażników miejskich, jednak odmówili pomocy medycznej. Jednego z nich przewieziono na izbę wytrzeźwień, a drugiego przejęła policja zabierając go do więzienia, bowiem miał do odsiedzenia wyrok.