Starsza kobieta sprzedawała dzierganą odzież. Interweniowała straż miejska
W centrum Katowic w ostatnich dniach przybyło starszych osób sprzedających własnoręcznie dzierganą ciepłą odzież m.in. skarpety, czapki, rękawiczki, szaliki. O pierwszej seniorce poinformowała nas społecznika Alicja Dobija, starsza kobieta 16 grudnia naprzeciwko Supersamu sprzedawała ciepłą odzież, by zarobić na wyjazd do rodziny w święta. O sprawie pisaliśmy tutaj. Jak tłumaczyła społeczniczce seniorka, emerytura nie starcza jej na leki i opłacenie czynszu. Dlatego sosnowiecki radny, poseł i społecznik Łukasz Litewka zobowiązał się pomóc kobiecie. Jednak dzień później nie pojawiła się przy centrum handlowym.
Wczoraj, 18 grudnia w miejscu seniorki stanęła inna starsza kobieta. Emerytka jest niedosłysząca, a emerytura także nie starcza jej na jedzenie, leki i inne potrzeby. Dlatego przy ulica Piotra Skargi sprzedaje dzierganą ciepłą odzież.
Do 17 w centrum Katowic jest kolejna Pani z pięknymi czapeczkami. Byłam, porozmawiałam, zrobiłam zdjęcia, żeby Wam pokazać i poprosić, żebyście jej nie omijali. Pani jest niedosłysząca, na emeryturze. Nie wystarcza jej na jedzenie, leki i inne potrzeby życiowe. Wszystko coraz droższe, a emerytura się niestety nie podwyższa - relacjonuje Alicja Dobija, katowicka społeczniczka.
Straż miejska interweniowała w centrum Katowic
Jak dodaje Alicja Dobija, przed godziną 16.00 wobec seniorki interweniowała straż miejska - W momencie pisania posta dostałam wiadomość od osoby, która była w centrum, że Panią z rzeczami właśnie zgarnia Straż Miejska - relacjonuje.
Skontaktowaliśmy się z rzeczniczką Straży Miejskiej w Katowicach. Starszy strażnik Katarzyna Olschimke potwierdziła, że funkcjonariusze interweniowali w centrum Katowic.
Strażnicy miejscy 18 grudnia interweniowali wobec osoby, która nielegalnie handlowała na ulicy Piotra Skargi. Nie udzielamy informacji, jakie kroki prawne zostały wyciągnięte wobec tej osoby - informuje starszy strażnik Katarzyna Olschimke.
Rzeczniczka straży miejskiej dodaje, że pomimo rosnącej empatii w okresie przedświątecznym, funkcjonariusze muszą reagować na łamanie prawa. Ponadto podkreśla, że interwencje wobec nielegalnie handlujących tam osób są podejmowane regularnie.
Zachowanie straży miejskiej spotkało się z nieprzychylnymi komentarzami internautów.
"Czarni Ludkowie lubią taką robotę. Lepiej zgarnąć biedną staruszkę która próbuje przeżyć niż szarpać się z oszczanymi żulami. Brak słów", "szkoda mi tej pani jak mają godnie przeżyć emeryturę i są zmuszeni do dodatkowej pracy a jak sami chcą zarobić to źle że nielegalny handel i mandat" - czytamy w komentarzach.
AKTUALIZACJA 16:30, 19 GRUDNIA 2023 R.
Z naszą redakcją skontaktowała się rzeczniczka prasowa straży miejskiej. Starszy strażnik Katarzyna Olschimke twierdzi, że wobec kobiety sprzedającej dzierganą odzież straż miejska nie podjęła interwencji. Funkcjonariusze interweniowali na ul. Stawowej, gdzie inna osoba nielegalnie handlowała towarem. Jak twierdzi rzeczniczka prasowa, starsza pani na widok straży miejskiej pozbierała swoje rzeczy i zaprzestała handlu.
Katowice. Powstanie zbiórka dla starszych osób potrzebujących pomocy
Radny z Sosnowca Damian Żurawski skontaktował się z katowicką społeczniczką. Żurawski obiecał pomóc i zobowiązał się zorganizować zbiórkę dla starszych osób, które potrzebują pomocy i dorabiają na sprzedaży rękodzieł w centrum Katowic.
Środki ze zbiórki zostaną rozdzielone pomiędzy osobami potrzebującymi. Dzięki nim zostaną zakupione niezbędne rzeczy do życia dla seniorek.