Świetny pomysł! W parafii św. Herberta w Wodzisławiu Śląskim pojawił się... krówkomat! Pełna miska z mordoklejkami ma za zadanie liczyć wiernych, którzy wchodzą do kościoła. W jaki sposób? Każdy, kto wchodzi do świątyni bierze cukierka. Jeden cukierek - jedna osoba. Gdy krówek zabraknie to oznacza, że w kościele nie ma już miejsc.
Przypomnijmy, że od 27 marca zaostrzone są limity wiernych w kościołach. Obecnie w świątyniach może przebywać jedna osoba na 20 metrów kwadratowych. W kościele w Wodzisławiu Śląskim maksymalnie może znajdować się 65 osób. Dlatego też w krówkomacie umieszczono dokładnie 65 mordoklejek.
Krówkomat liczy wiernych w kościele. Pomysł spodobał się internautom
Pomysłodawcą umieszczenia krówkomatu w kościele jest proboszcz parafii św. Herberta w Wodzisławiu Śląskim ks. Janusz Badura, który w rozmowie z lokalnymi mediami tłumaczył, że chciał w ten sposób wprowadzić trochę uśmiechu i entuzjazmu w tych ciężkich dla wszystkich czasach.
- W tej dramatycznej sytuacji nie chciałem być urzędnikiem, nie chciałem wprowadzać biletowania. Do parafii trafiły krówki z Caritasu, więc postanowiłem połączyć dobre z pożytecznym - wyjaśnił proboszcz w rozmowie z portalem tuwodzislaw.pl.
Internauci i parafianie są zachwyceni pomysłem proboszcza. Gratulują mu kreatywności i odwagi. Zgodnie podkreślają, że podobne rozwiązania na pewno sprawdziłyby się w innych parafiach.