Skandaliczna ulotka na portierni szpitala MSWiA w Katowicach. Nie obsługujemy policji za bicie i gazowanie ludzi

i

Autor: Śląski Urząd Wojewódzki Szpital MSWiA w Katowicach

Skandaliczna ulotka na portierni szpitala MSWiA w Katowicach. "Nie obsługujemy policji za bicie i gazowanie ludzi"

2021-02-23 9:43

Do niemałego skandalu doszło w szpitalu MSWiA w Katowicach. Na portierni placówki medycznej pojawiła się ulotka, na której widnieje napis "Nasza firma nie obsługuje policji". Jest też okraszona wizerunkiem policjanta. Autor grafiki sugeruje, że pojawiła się ona w podziękowaniu m.in. za "bicie i gazowanie ludzi". Szpital odcina się od akcji, a ratownik medyczny, który umieścił tam ulotkę, stracił już pracę.

Korytarz życia dla Dudy. Dlaczego polski prezydent nie stoi w korku i kolejce do kasy? Komentarz Adama Federa [WIDEO].

Ulotka obrażająca policjantów zawisła na portierni szpitala MSWiA

W środowisku policjantów zawrzało po tym jak wyszło na jaw, że na portierni szpitala MSWiA w Katowicach pojawił się obraźliwy dla funkcjonariuszy plakat. Ktoś powiesił tam rysunek z wizerunkiem policjanta na tle znaku zakazu. Wielki napis głosił, że "nasza firma nie obsługuje funkcjonariuszy policji" w podziękowaniu za "bicie i gazowanie ludzi, nękanie przedsiębiorców i kultywowanie tradycji ZOMO".

Sprawa została nagłośniona przez popularny wśród policjantów fanpage na Facebooku "Psy dają głos".

- Ciekawe czy ten kto to powiesił ma świadomość, że dostaje wypłatę z tego samego źródła co Policjanci. Przecież to tak jakby na piekarni napisali, że nie sprzedają chleba piekarzom - czytamy w udostępnionym poście.

Z tego co udało nam się ustalić, tego typu ulotki czy plakaty to element zorganizowanej na szeroką skalę akcji, której autorem są aktywiści tzw. Strajku Przedsiębiorców. Chcą oni w ten sposób napiętnować działania policji. Zdaniem aktywistów policjanci "nękają przedsiębiorców" i łamią prawo podczas kontroli w lokalach gastronomicznych otwartych mimo obostrzeń pandemicznych.

Szpital MSWiA w Katowicach: To niedopuszczalny incydent

Przedstawiciele szpitala MSWiA w Katowicach odcinają się od tej akcji. Jak poinformował nas sekretariat szpitala "Ten niedopuszczalny incydent miał miejsce w sobotę 20 lutego. Po jego zauważeniu kartka została natychmiast usunięta. Z osobą odpowiedzialną za ten incydent została rozwiązana umowa".

Policjanci na stronie "Psy dają głos" poinformowali, że plakat na portierni szpitala zawiesił pracujący tam ratownik medyczny. Mężczyzna dostał już wypowiedzenie.