Skandal w Tarnowskich Górach. Żywe karpie na sprzedaż nie miały dostępu do wody

Skandal w Tarnowskich Górach. Żywe karpie nie miały dostępu do wody

Na jednej z tarnogórskich grup pojawiło się oburzające nagranie ze sklepu sieci Carrefour. Pracownicy sklepu wystawili na ladę żywe karpie. Ryby nie miały dostępu do wody. O sprawie jako pierwszy napisał portal Gwarek. Do skandalicznej sytuacji miało dojść w piątek, 1 grudnia.

- Wczoraj po 18:30 w sklepie Ccarrefour Tarnowskich na ul.Kosciuszki miała taka sytuacja - karpie sprzedawane żywe bez wody. Rozmawiałam ze sprzedającym niestety usłyszałam że żywe nie są i co roku maja taką akcję a Pani sprzedawać starych karpi nie będzie - przekazała internautka.

Sprzedająca przekonywała, że ryby są wypatroszone. Co, jak widać na nagraniu, mija się z prawdą.

Sprawa została zgłoszona do Inspektoratu Weterynarii Tarnowskie Góry oraz do organizacji i osób zajmujących się prawami zwierząt. Sytuacja wywołała oburzenie wśród internautów.

"Myślę, że warto to nagłośnić na facebookowym profilu Carrefoura", "Ludzie są podli. Nie mogę na to patrzeć. Dziękuję, że Pani zareagowała i nie przeszła obojętnie", "Ale rzeźnia masakra tak po prostu nie wolno!" - czytamy w komentarzach.

Karpie bez wody w Tarnowskich Górach. Komentarz sklepu sieci Carrefour

Internautka opublikowała nagranie również na facebookowym profilu sklepu sieci Carrefour. - Uważam, że powinniście się tym zająć natychmiast. A w tej sytuacji nie widzę innego wyjścia jak wpłata zadość uczynienia np. Na schronisko w Tarnowskich Górach. To niedopuszczalna sytuacja.Firma odniosła się do sprawy - dodała w opisie zdarzenia.

Do sprawy odniósł się Carrefour.

Zapoznaliśmy się z sytuacją w tym punkcie i przeanalizowaliśmy ją przez nasz Dział Jakości. Informujemy, że niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia wzmocniliśmy kontrolę przyjęć dostaw oraz ekspozycji ryb na lodzie. Zgodnie z naszą polityką - jednym z priorytetów jest realizacja programu Act For Food w zakresie ochrony bioróżnorodności i poprawy dobrostanu zwierząt. Dołożymy wszelkich starań, aby takie zdarzenia nie miały więcej miejsca - czytamy w oświadczeniu sklepu.