Kontrowersje wokół planów utworzenia ośrodka dla uchodźców w Śląskiem
Jeszcze przed wyborami prezydenckimi media obiegła informacja o planowanej budowie zamkniętego ośrodka dla uchodźców w Ciągowicach (gmina Łazy, powiat zawierciański). Ośrodek miałby powstać jako budynek przylegający do znajdującego się tam zakładu karnego. Plany MSWiA wzbudziły ogromne kontrowersje. W połowie kwietnia przed urzędem miasta Poręba odbył się protest przeciwko inwestycji. Mieszkańcy obawiają się, że ich gminę zaleje fala imigrantów, mimo zapewnień, że ośrodek będzie zamknięty i strzeżony. Więcej informacji na temat ośrodka i tego, kto będzie do niego trafiał można znaleźć w artykule poniżej.
Polecany artykuł:
Strach padł również na mieszkańców sąsiadujących z Porębą gmin, a szerzej - na całego województwa śląskiego. Sytuacji nie pomógł fakt, że temat nielegalnej imigracji był "grzany" przez polityków różnych opcji przed wyborami prezydenckimi. Strategia siania strachu i dezinformacji okazała się tak skuteczna, że uchwały przeciwko imigrantom przyjmują nawet miasta, w których nie ma żadnych planów na tego typu inwestycje. Tak stało się choćby w Tychach, gdzie radni PiS próbowali przegłosować uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec "tworzenia w Tychach ośrodków dla osób przebywających w Polsce". Finalnie jednak zostali ograni przez radnych KO i wycofali się z głosowania.

Gorąca dyskusja podczas obrad rady miasta Dąbrowa Górnicza
Teraz podobna sytuacja miała miejsce w Dąbrowie Górniczej. Jak pisze "Dziennik Zachodni", podczas ostatniej sesji (11.06) radni pochylili się nad projektem uchwały przygotowanej przez grupę radnych PiS. Chcieli oni, by rada uchwaliła oficjalny sprzeciw wobec planowanego utworzenia zamkniętego ośrodka dla cudzoziemców w Porębie.
Z kolei radni Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej (TPDG) wnieśli własny projekt uchwały, w którym sprzeciwili się takiej inwestycji, "choć obecnie nie ma żadnych konkretów dotyczących utworzenia takiego ośrodka w Dąbrowie Górniczej".
Finalnie projekt uchwały radnych PiS został w głosowaniu usunięty z porządku obrad. Zaś inicjatywa radnych TPDG została przegłosowana. Jak tłumaczyli niektórzy radni, zdecydowali się poprzeć projekt, by skończyć z tematem ośrodków dla imigrantów i dezinformacją, która zatruwa miasto.
Urząd stawia sprawę jasno: Nie ma żadnych planów dotyczących budowy ośrodka
Do sprawy odniósł się również urząd miasta w Dąbrowie Górniczej.
– Stanowczo podkreślam, że w Dąbrowie Górniczej nie ma żadnych planów ani nie wpłynęły do nas jakiekolwiek informacje dotyczące budowy czy organizacji ośrodka dla uchodźców i migrantów. Rozumiem, że część mieszkańców może odczuwać obawy. To z pewnością pokłosie emocji i dyskusji, jaka niedawno miała miejsce w gminie Poręba – informuje na stronie miasta Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.
Dalej podkreśla, że ważne jest, by komunikaty na temat bezpieczeństwa były rzetelne i oparte na faktach, a nie na spekulacjach. I zaznacza, że wszelkie wątpliwości czy obawy zgłaszane przez mieszkańców dotyczące kwestii bezpieczeństwa są traktowane poważnie przez urzędników. Służby w mieście stale monitorują poziom bezpieczeństwa i jeśli zachodzi konieczność, reagują na ewentualne zagrożenia.
Co należy zrobić, jeśli czujemy się zagrożeni?
W przypadku bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, albo jeśli jesteśmy świadkami sytuacji zagrażającej innym osobom – należy natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Z kolei sytuacje mogące stanowić zagrożenie dla życia, zdrowia, środowiska lub infrastruktury można całodobowo zgłaszać do Centrum Zarządzania Kryzysowego w Dąbrowie Górniczej pod numerem 32 262 44 10.
Sprawy związane z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym należy kierować do dzielnicowych, których dane kontaktowe dostępne są na stronie Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
– Zależy nam, aby każdy mieszkaniec Dąbrowy Górniczej czuł się w mieście bezpiecznie. W zakresie bezpieczeństwa współpracujemy z wszystkimi formacjami, służbami oraz administracją rządową – podsumowuje Matylewicz.
Rzecznik dodaje, że obcokrajowcy żyją w Dąbrowie Górniczej. Stanowią obecnie mniej niż 1 procent mieszkańców i przyjeżdżają do naszego miasta do pracy, na studia lub by się osiedlić – tak jak wielu innych ludzi z całej Polski.