AKTUALIZACJA:
Puma Nubia zostanie na dłużej w śląskim ZOO. Właściciel zwierzęcia podpisał ugodę z poznańskim ogrodem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Puma Nubia zostanie w Chorzowie. Były właściciel zwierzęcia i poznańskie ZOO podpisali ugodę
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
Do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego puma Nubia trafiła w niedzielę. Wcześniej przez kilka dni ukrywała się ze swoim opiekunem w lasach w okolicach Ogrodzieńca. Pan Kamil Stanek ukrywał się ze zwierzęciem przed pracownikami poznańskiego ZOO, którzy próbowali wyegzekwować prawomocny wyrok sądu nakazujący umieszczenie pumy w ogrodzie zoologicznym. W niedzielę okazało się, że transport zwierzęcia do Poznania nie mógł się odbyć, bo zabrakło odpowiednich dokumentów, m.in. świadectwa weterynaryjnego. Śląskie ZOO zgodziło się przyjąć Nubię na 30-dniową kwarantannę i wykonać potrzebne badania.
Z wyrokiem sądu nie zgadza się opiekun Nubii. Pan Kamil nie chce oddać zwierzęcia, którym opiekuje się od 6 lat do klatki w ZOO. Cała sytuacja jest bardzo stresująca również dla pumy, która pierwszą noc w Chorzowie spędziła wtulając pysk w koszulkę z zapachem swojego opiekuna.
ZOBACZ TAKŻE:
- Puma Nubia trafiła do zoo w Chorzowie. Ma tam dobre warunki. Teraz jej właściciel czeka na pomoc prawną
- Ogromne zaangażowanie w pomoc pięknej pumie Nubii i jej właścicielowi. Udało się zebrać sporo pieniędzy, a zbiórka jeszcze trwa
- Nubia jest zwierzęciem, które zostało w wysokim stopniu przyzwyczajone do kontaktu z człowiekiem - mówi pan Kamil i dodaje - Nubia jest na tyle przyzwyczajona do ludzi, że bez problemu akceptuje człowieka w swoim towarzystwie. Prowadzimy nawet warsztaty z technikami weterynarii i innymi osobami, które chciałyby sprawdzić się w kontakcie z takim zwierzęciem.
Nubia trafiła do pana Kamila jako mały kociak. W swoim domu ma nie tylko surowy wybieg, ale łóżko, drzewa do drapania, a nawet ogrzewanie i klimatyzację. Była głaskana, przytulana i czuła się kochana, dlatego tym bardziej ciężko jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Z decyzją sądu nie zgadzają się też internauci i ludzie odwiedzający ZOO w Chorzowie.
- Puma jest dzikim zwierzęciem i nie powinna żyć w domu, ale skoro od małego wychowywała się w takich warunkach, to nie powinno się jej rozdzielać z opiekunami i zamykać w klatce w ZOO - powiedziała nam jedna z odwiedzających Śląski Ogród Zoologiczny.
W sprawę zaangażowała się też dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie, która potwierdza, że zwierze jest zadbane.
- W dniu przyjęcia pumy do śląskiego ZOO nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w zachowaniu zwierzęcia, porusza się i skacze prawidłowo, ma czyste oczy i uszy, jednym słowem wygląda na zadbanego zwierzaka - mówi Jolanta Kopiec, dyrektor ZOO w Chorzowie.
W śląskim ZOO pan Kamil może odwiedzać Nubię. Ma to dobry wpływ zarówno na niego, jak i na zwierze, które bardzo tęskni za swoim opiekunem. Stankowi pomagają prawnicy, którzy chcą zmiany wyroku. Będą walczyć przede wszystkim o powrót zwierzęcia do domu, ale jeśli się nie uda, spróbują doprowadzić do zmiany lokalizacji ogrodu zoologicznego w którym Nubia ma zamieszkać z Poznania na Chorzów.