Przedterminowe wybory na prezydenta Zabrza
11 maja w Zabrzu przeprowadzono referendum lokalne, w wyniku którego dotychczasowa prezydentka Agnieszka Rupniewska została odwołana zdecydowaną większością głosów. Starano się również o odwołanie Rady Miejskiej, jednak w tym przypadku referendum nie było wiążące przez zbyt mała frekwencję.
Po odwołaniu Rupniewskiej Zabrze nie ma prezydenta. Premier powołał komisarza, który tymczasowo przejął stery - została nim Ewa Weber. Konieczne jest przeprowadzenie przedterminowych wyborów na prezydenta Zabrza. Zgodnie z prawem, muszą się one odbyć w ciągu 90 dni od daty ogłoszenia wyników referendum.
Projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie przedterminowych wyborów w Zabrzu trafił już do Rządowego Centrum Legislacji. Dokument wskazuje konkretną datę głosowania - niedzielę 10 sierpnia.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Tomasz Szymański, w piśmie skierowanym do prezes Rządowego Centrum Legislacji, Joanny Knapińskiej, prosi o zajęcie stanowiska w sprawie projektu w terminie do 26 maja. Jak podkreślił "wyznaczony termin na zajęcie stanowiska wynika z potrzeby ogłoszenia rozporządzenia najpóźniej w dniu 2 czerwca 2025 roku". Oznacza to, że decyzja o dacie wyborów musi zapaść w najbliższych dniach.
Pełniąca obowiązki prezydenta Zabrza, Ewa Weber, poinformowała o otrzymaniu opinii prawnej z Biura Prawnego Urzędu Miasta. Zgodnie z tą opinią, wybory prezydenckie w Zabrzu muszą odbyć się nie później niż 90 dni od ogłoszenia wyników referendum.
Weber o dacie wyborów: "To tylko projekt, na etapie opiniowania"
Weber przyznała, że czekała na tę opinię, ponieważ uważa, że termin wakacyjny nie jest optymalny dla miasta. Potwierdziła również, że w Rządowym Centrum Legislacji znajduje się projekt rozporządzenia premiera, który wskazuje na datę 10 sierpnia jako dzień wyborów.
- Dziś w Rządowym Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie przedterminowych wyborów prezydenta miasta Zabrze w województwie śląskim. Wskazuje on na datę 10 sierpnia. Trzeba jednak podkreślić, że - jak sama nazwa wskazuje - jest to tylko projekt, który znajduje się obecnie na etapie opiniowania - informuje pełniąca obowiązki prezydenta Zabrza, Ewa Weber.
Oficjalnie termin przedterminowych wyborów nie został jeszcze ogłoszony. Można się jednak spodziewać, że nie zostanie on już zmieniony, ponieważ 10 sierpnia mija dokładnie 90 dni od ogłoszenia wyników referendum, czyli maksymalny termin na przeprowadzenie wyborów.
Wakacyjny termin wiąże się z ryzykiem niskiej frekwencji w wyborach, a co za tym idzie, może mieć poważne konsekwencje dla legitymacji nowego prezydenta, a także oznacza niski próg frekwencyjny w przypadku kolejnego referendum odwoławczego. Przypomnijmy, aby odwołać prezydenta, frekwencja musi wynieść co najmniej 60% liczby osób, które głosowały w wyborach prezydenckich.
Nie tylko Rupniewska. Prezydenci polskich miast odwołani w drodze referendum. Zobaczcie galerię.
