Pokłócił się z sąsiadami i podpalał wszystko, co stanęło mu na drodze. Rybniczanin odpowie przed sądem

i

Autor: Śląska Policja

WIADOMOŚCI

Pokłócił się z sąsiadami i podpalał wszystko, co stanęło mu na drodze. Rybniczanin odpowie przed sądem

2024-12-20 6:48

Zdarzenie miało miejsce w zeszłym tygodniu. Mężczyzna skonfliktowany z sąsiadami, po spożyciu alkoholu podpalił przedmioty na klatce schodowej, odpady gabarytowe w kontenerach na śmieci i zniszczył auta zaparkowane obok wiaty śmietnikowej. To kolejne podpalenie w obrębie tej ulicy.

Podpalacz złapany w Rybniku

12 grudnia 2024 roku, w godzinach wieczornych, doszło do serii podpaleń w Rybniku, przy ulicy Orzepowickiej. Pożary objęły odpady gabarytowe w kontenerach na śmieci, przedmioty znajdujące się na klatce schodowej jednego z bloków mieszkalnych. Przez ogień zostały zniszczone również dwa pojazdy zaparkowane w pobliżu wiaty śmietnikowej.

Dzięki szybkiej interwencji strażaków, ogień został ugaszony i nikomu nic się nie stało, jednak straty materialne oszacowano na 32 tysiące złotych.

Pokłócił się z sąsiadami, więc podpalił rzeczy na klatce

Sprawca, 32-letni mieszkaniec Rybnika, został zatrzymany w wyniku intensywnych działań operacyjnych kryminalnych z lokalnej komendy. 

- Mieszkaniec Rybnika usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. Tłumaczył swoje zachowanie nadmiarem wypitego alkoholu oraz konfliktem sąsiedzkim - dowiadujemy się od rybnickiego zespołu prasowego policji.

Zgodnie z obowiązującym prawem, mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.

Seryjny podpalacz z Rybnika zatrzymany dzięki świadkowi

Niemal identyczne zdarzenie miało miejsce zaledwie dwa tygodnie wcześniej na tej samej ulicy Rybnika. Doszło wtedy do serii podpaleń w dniach 29 listopada – 1 grudnia. Sprawca podpalił m.in. wiaty śmietnikowe, łącznik przeciwpożarowy oraz cztery samochody na ulicach Orzepowickiej, Wandy i Zebrzydowickiej. Łączne straty oszacowano na 81 tysięcy złotych.

43-letni podpalacz, wcześniej notowany i karany, został zatrzymany dzięki reakcji świadka, który 1 grudnia zauważył próbę podpalenia elewacji budynku i wezwał policję. Mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia mienia o charakterze chuligańskim i został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Grozi mu do 7,5 roku więzienia ze względu na recydywę.