Piłkarz GKS-u Katowice Patryk G. został zatrzymany przez policję po tym jak zniszczył kilka samochodów w centrum Katowic. Zrobił to wraz ze swoim kolegą. 20-letni obrońca GieKSy był pijany. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 lutego nad ranem. Jak całe zajście opisuje policja?
- Dyżurny katowickiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyznach demolujących samochody zaparkowane przy ul. Moniuszki. Interwencję natychmiast podjęli policjanci katowickiego oddziału prewencji, którzy w tym dniu wspomagali w służbie miejscowych mundurowych. Potwierdzili zniszczenie 3 samochodów osobowych. W wyniku podjętych działań policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Siemianowic Śląskich, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez świadka zdarzenia. Na widok policjantów mężczyzna bardzo nerwowo zaczął się zachowywać. Powodem jego zdenerwowania były znajdujące się narkotyki w kieszeni. Kilka minut później w jednym z pojazdów policjanci ujawnili jego dwóch nietrzeźwych kolegów siedzących w samochodzie. Żaden z nich nie był jednak właścicielem pojazdu - podaje katowicka policja.
ZOBACZCIE CO MĘŻCZYŹNI ZROBILI Z SAMOCHODAMI.
Weszli do nieswojego samochodu. Chcieli się tylko przespać
Zatrzymani mężczyźni nie potrafili logicznie wytłumaczyć swojej obecności w aucie. Twierdzili, że samochód był otwarty, a oni chcieli się jedynie w nim przespać po imprezie. Oni również zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwieli. Badanie wykazało, że w chwili zatrzymania mieli od 1,44 do 1,96 promila alkoholu w organizmie. Dwóch mężczyzn w wieku 20 lat przyznało się do zniszczenia samochodów, a ich kolega do posiadania narkotyków. Za zniszczenie mienia grozi im kara do 5 lat więzienia, a za posiadanie narkotyków do 3 lat wiezienia. Czynności w sprawach trwają.
Klub GKS Katowice poinformował, że wobec zawodnika zostaną wyciągnięte konsekwencje. Jak podaje "Dziennik Zachodni", Patryk G. otrzymał już naganę i został ukarany grzywną, która zostanie przekazana na cele społeczne.