14-latek z niemal 2 promilami alkoholu
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek 14 sierpnia po południu na terenie jednego z popularnych ośrodków wypoczynkowych w Jaworznie. Około godziny 16:00 policjant z patrolu rowerowego oraz towarzyszący mu strażnik miejski, pełniący służbę w rejonie zalewu Sosina, zwrócili uwagę na młodego chłopca. Jego zachowanie od razu wydało się podejrzane - poruszał się chwiejnym krokiem, kierując się w stronę pomostu.
Funkcjonariusze, widząc potencjalne zagrożenie, natychmiast podjęli interwencję. Ich szybka reakcja była kluczowa, ponieważ, jak się później okazało, nastolatek znajdował się pod silnym wpływem alkoholu i jego plany mogły zakończyć się tragicznie.
Podczas legitymowania chłopca podejrzenia funkcjonariuszy szybko się potwierdziły. Od 14-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu. Miał on również bełkotliwą mowę i wyraźne trudności z utrzymaniem równowagi. Nastolatek nie był w stanie logicznie wytłumaczyć, skąd wziął alkohol i w jakich okolicznościach go spożył.
W plecaku chłopca ujawniono dwie puste butelki po piwie oraz napoczętą butelkę innego, mocniejszego trunku. Ze względu na stan nastolatka i bezpośrednie zagrożenie dla jego życia, na miejsce wezwano również patrol wodny. 14-latkowi udzielono pierwszej pomocy w punkcie posterunku wodnego, a o całym zdarzeniu niezwłocznie poinformowano jego rodziców.
Po przybyciu na miejsce opiekuna policjanci przeprowadzili badanie alkomatem. Wynik był szokujący - urządzenie wskazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie 14-letniego chłopca.
Relacje świadków zdarzenia potwierdziły, jak niewiele brakowało do tragedii. Zeznali oni, że chwilę przed interwencją patrolu nastolatek siedział na pomoście i wyraźnie zamierzał wejść do wody. Dzięki czujności i zdecydowanemu działaniu mundurowych udało się uniknąć najgorszego scenariusza i prawdopodobnie uratować życie chłopca.
Skąd chłopiec wziął alkohol?
Policjanci rozpoczęli ustalanie okoliczności, w jakich nieletni wszedł w posiadanie napojów alkoholowych. Ze wstępnych informacji wynika, że 14-latek nie kupił ich sam.
- Z ustaleń policjantów wynika, że chłopak wszedł w posiadanie alkoholu za pośrednictwem obcej osoby dorosłej, która kupiła mu go w jednym z punktów gastronomicznych znajdujących się na terenie ośrodka wypoczynkowego nad Sosiną - informuje policja.
Przypomnijmy, że zarówno sprzedaż lub podawanie alkoholu osobom nieletnim, jak i rozpijanie małoletnich, są przestępstwami zagrożonymi karą.
