Senior spadł z dachu podczas prac naprawczych
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 29 grudnia, w rejonie ulicy Miodowej w Bielsku-Białej. Około godziny 10.00 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który spadł z dachu budynku podczas wykonywania prac.
Jak przekazała Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, zgłoszenie wpłynęło dokładnie o godzinie 10.02. Poszkodowanym był 67-letni mężczyzna, który spadł z wysokości około pięciu metrów. W chwili przybycia służb był przytomny, jednak u mężczyzny występowało krwawienie w okolicach głowy.
Ze względu na charakter obrażeń na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczyli teren oraz przygotowali lądowisko dla maszyny. Po przylocie ratownicy LPR wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego przeprowadzili szczegółowe badanie poszkodowanego w karetce.
Po ocenie stanu zdrowia ratownicy zdecydowali, że obrażenia – choć poważne – pozwalają na bezpieczny transport ambulansowy. Jak poinformował podkom. Sławomir Kocur, rzecznik bielskiej policji, stan mężczyzny był na tyle stabilny, że nie było konieczności użycia śmigłowca LPR w celu przetransportowania do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.
Poszkodowany trafił do szpitala karetką
Ostatecznie 67-latek został przewieziony karetką Bielskiego Pogotowia Ratunkowego do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego towarzyszyła zespołowi ratownictwa medycznego podczas transportu.
Wiadomo, że w momencie wypadku mężczyzna wykonywał prace na dachu budynku. Policja, która również pojawiła się na miejscu, wykluczyła udział osób trzecich. Wstępne ustalenia wskazują, że był to nieszczęśliwy wypadek.