WIADOMOŚCI

Książulo Wpadł do Rybnika zrecenzować Hanys Kebaba. "To totalny wymysł"

2025-03-17 9:34

Czy tradycyjny śląski obiad może stać się street foodowym hitem? Okazuje się, że tak! Wszystko za sprawą Hanys Kebaba – unikalnej propozycji kulinarnej, która łączy klasykę śląskiej kuchni z popularnym formatem kebaba. W zeszłym tygodniu Sewcio Kebab & Pizza odwiedził influencer kulinarny - Książulo, jak ocenił te danie?

Hanys Kebab robi furrorę

Hanys kebab to nic innego jak klasyczny śląski obiad zawinięty w lawasz – cienki placek używany tradycyjnie w kebabach. Znajdziemy w nim wołową roladę, charakterystyczne dla regionu gumiklyjzy (kluski śląskie) oraz modrą kapustę. Porcja jest solidna – samej rolady w środku jest aż 250–300 gramów, a cały kebab waży niemal kilogram!

Twórcą najbardziej śląskiego kebaba w Polsce jest Seweryn „Sewcio” Dutka, który zdobył popularność dzięki występom w „Pamiętnikach z wakacji”, a na co dzień prowadzi swój lokal - „Sewcio Kebab & Pizza”. To właśnie tutaj można spróbować tego nietypowego połączenia tradycji i nowoczesności.

Więcej pisaliśmy tutaj:

Książulo ocenił hitowy placek za 48 złotych

Sława Hanys Kebaba szybko wyszła poza Rybnik i jak się nietrudno domyśleć, musiała w końcu dotrzeć do influencerów kulinarnych, którzy uwielbiają testować takie nowinki kulinarne. Dlatego nikogo nie dziwi, że do Rybnik w końcu wpadł Książulo - najpopularniejszy youtuber kulinarny, który podróżuje po Polsce w poszukiwaniu interesujących miejsc gastronomicznych, aby ocenić serwowane tam jedzenie. Choć Książulo zawsze podkreśla, że ekspertem nie jest, a jego odczucia zawsze są subiektywne, to szum wokół jego recenzji zawsze jest wielki. To nie dziwi, bowiem często od jego oceny zależy to, czy dany lokal zyska jeszcze większą popularność, czy popadnie w kulinarny niebyt.

Niektóre restauracje cieszyły się uznaniem już przed jego wizytą, inne dopiero po jego recenzjach zyskały popularność. Zdarza się również, że Książulo trafia do miejsc znanych jedynie lokalnej społeczności. Od jego recenzji często zależało, czy lokal zyskuje rozgłos w pozytywnym, czy negatywnym znaczeniu tego słowa. 

Książulo o Hanys Kebabie: Myślałem, że będzie dużo gorzej

Książulo w ostatnim czasie grasował po województwie śląskim. Na tapet wziął m.in. Szczyrk Mountain Resort, ale zanim tam zawitał, odwiedził lokal Sewcia by na własnym podniebieniu przekonać się, czy Hanys Kebab to coś wartego polecenia. Książulo na wstępie docenił popularność śląskiego kebaba i setek porcji, jakie co weekend są sprzedawane w Sewcio Kebab & Pizza. Od razu zwrócił też uwagę, że lawasz używany do zawinięcia dania nie jest domowej roboty, lecz kupny, a do tego „nie radzi” sobie z obfitym nadzieniem. Podkreślił przy tym, że gdyby nie popularność Hanys Kebaba i to, jak dużo się o nim teraz mówi, nigdy nie zdecydowałby się na spróbowanie. 

– Normalnie pachnie roladą. Dla mnie totalny wymysł, ja lubię klasyczne pozycje – skomentował.

Jednak po pierwszych kęsach jego opinia zaczęła się zmieniać. Przyznał, że mięso jest smaczne i soczyste, kluski dobrze przyrządzone, a sos przypadł mu do gustu. Mimo to nie mógł oprzeć się pytaniu – po co w ogóle pakować ten obiad w lawasz?

– To jest smaczne, nie wypada źle w smaku. Myślałem, że będzie dużo gorzej – dodał, zaznaczając, że danie nie jest jedynie chwytem marketingowym, a faktycznie dobrze skomponowaną potrawą, choć jego zdaniem mało praktyczną.

Mualan natomiast zauważył, że lawasz w tym przypadku praktycznie nie wpływa na smak – dominuje tu klasyczny obiad, który je się „jak z talerza, tylko wszystko na raz”.

Dla porównania youtuberzy spróbowali również tradycyjnego kebaba serwowanego w Sewcio Kebab. Uznali go za smaczny, choć nie najlepszy, podkreślając, że danie jest spore i zawiera dużą ilość mięsa.