Katowicka Residence w samym sercu miasta
W kwietniu tego roku ruszyła przedsprzedaż mieszkań w apartamentowcu Katowicka Residence. To kolejna - po Belg Apartamenty i Global Apartments - inwestycja mieszkaniowa Resi Capital S.A. w Katowicach. Spółka należąca do grupy kapitałowej Cavatina Group S.A. ma również na koncie budowę kompleksu biurowego Global Office Park przy ul. Mickiewicza i kilka nieudanych podejść do budowy wielkiego osiedla mieszkaniowego w Ochojcu.
Jak zapowiadał deweloper w informacji prasowej, 15-piętrowy budynek o kaskadowym układzie pomieści 206 apartamentów o wysokim standardzie o zróżnicowanym metrażu (25 do 86 mkw). W ramach inwestycji ma również powstać dwupoziomowy garaż i komórki lokatorskie.
Katowicka Residence od Resi Capital. Wizualizacje
Mieszkańcy protestują przeciwko inwestycji
Inwestycja od samego początku budziła sprzeciw lokalnej społeczności. Podczas rozbiórki banku, który dawniej stał na działce mieszkańcy uskarżali się na ciągły hałas i wszędobylski pył. Obawiają się też komunikacyjnego chaosu, korków i drastycznego obniżenia jakości życia.
W protest zaangażował się m.in. Kato Protest, znany z występowania przeciwko patodeweloperce w mieście. Stowarzyszenie złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie inwestycji przy ul. Katowickiej 61.
Zdaniem społeczników miasto niesłusznie wydało pozwolenie na budowę w oparciu o tzw. zabudowę śródmiejską. Taka klasyfikacja pozwoliła inwestorowi na zachowanie zmniejszonych odległości między budynkami i obniżyła wymogi dotyczące oświetlenia naturalnego w mieszkaniach.
Katowicka prokuratura, na podstawie naszego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, wszczęła postępowanie dotyczące przestępstw z art. 231 par. 1 kk i art. 271 par. 1 kk., tj poświadczenie nieprawdy i przekroczenie uprawnień - poinformował we wrześniu Kato Protest.
KSM zaskarżyła decyzję do sądu i wygrała
Swoje wątpliwości wobec inwestycji miała również Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa, która zaskarżyła decyzję o pozwoleniu na budowę do wojewody śląskiego. Wojewoda utrzymał decyzję miasta w mocy, a KSM wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.
Spółdzielnia w skardze podniosła m.in. kwestie odległości inwestycji od istniejącej zabudowy i liczbę miejsc parkingowych. 25 października WSA orzekł na korzyść KSM i uchylił decyzję wojewody śląskiego.
Z ustnego uzasadnienia wynika, że sąd uchylił decyzję, ponieważ organ nie zbadał, czy wszystkie osoby, które powinny być uczestnikami zostały poinformowane o toczącym się postępowaniu. Sąd nie odnosił się do naszych zarzutów. Czekamy na pisemne uzasadnienie - mówi Anna Duch, rzeczniczka prasowa Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Wyrok jest nieprawomocny, inwestorowi przysługuje skarga kasacyjna do NSA. Budowa cały czas trwa. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Rafał Malarz z Cavatina Group przekazał, że w związku z orzeczeniem sądu decyzja o pozwoleniu na budowę jest nieostateczna. Jeśli inwestor nie wniesie skargi do NSA, sprawa wróci do ponownego rozpatrzenia przez wojewodę śląskiego.