Zdjęcia dostarczone przez mieszkańca Katowic

i

Autor: czytelnik

Interwencje

Katowiczanin zwrócił uwagę strażnikom, że zaparkowali na niebieskiej kopercie. Chcieli ukarać go mandatem

2025-01-16 17:57

Mieszkaniec Katowic zauważył, że kierowca radiowozu Straży Miejskiej zaparkował na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Zwrócił strażnikom uwagę, na co ci zaczęli tłumaczyć, że znak nie obowiązuje, jeśli koperta jest zaśnieżona. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

Strażnicy miejscy zaparkowali na niebieskiej kopercie

Na jednej z facebookowych grupek pojawił się wpis pana Dariusza dotyczący nieprzyjemnej sytuacji, do której doszło w poniedziałek 13 stycznia popołudniu na parkingu przed sklepem Biedronka przy ul. Radockiego 152 w Katowicach. Z relacji mieszkańca wynika, że strażnicy miejscy zaparkowali samochód na miejscu wyznaczonym dla osób niepełnosprawnych.

Grzecznie zwróciłem im uwagę, że stoją na miejscu dla niepełnosprawnych, choć w niedużej odległości były trzy wolne miejsca parkingowe. Na co strażnik odparł, że nie widział znaku, a zresztą oni przyjechali na interwencję, więc mogą parkować, gdzie chcą. Ja nie widziałem, żeby Straż Miejska przyjechała na sygnałach. Fakt, niebieskiej koperty nie było widać pod grubą warstwą śniegu, ale znak pionowy był widoczny. Rozumiem, kierowca mógł się zagapić, zwykły ludzki błąd. Ale wystarczyło przestawić samochód, zamiast dyskutować ze mną przez kolejne kilkadziesiąt minut – relacjonuje mieszkaniec w rozmowie z "ESKĄ".

W pewnym momencie do dyskusji dołączył starszy pan, który również zwrócił strażnikom miejskim uwagę, że nie powinni zabierać miejsc osobom niepełnosprawnym. Szczególnie w taką pogodę, gdy drogi czy chodniki są zaśnieżone i niepełnosprawnym jest jeszcze trudniej się poruszać. 

Strażnicy miejscy na siłę próbowali udowodnić swoje racje, zamiast po prostu przestawić samochód. Dla mnie był to skandaliczny pokaz wykorzystania swojej pozycji w społeczeństwie. Takie zachowanie jest karygodne i nieetyczne, szczególnie ze strony formacji, która ma w założeniu pomagać obywatelom, chronić słabszych – uważa katowiczanin. 

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Mieszkaniec dostał mandat od Straży Miejskiej

Strażnicy chcieli wylegitymować pana Dariusza, lecz nie miał przy sobie dowodu, dlatego wezwali policję. Funkcjonariusze stwierdzili, że w świetle prawa Straż Miejska może stać na miejscu dla niepełnosprawnych ze względu na nieczytelne i błędne oznakowanie miejsca dla osób niepełnosprawnych.

Koniec końców strażnicy wystawili mieszkańcowi mandat w wysokości 100 zł za "używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym". Pan Dariusz odmówił jego przyjęcia. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Katowicach.

Na następny dzień przyjechałem do siedziby Straży Miejskiej, a tam nieodśnieżone miejsce dla niepełnosprawnych. Widać, skąd są czerpane wzorce... Mało tego, toaleta dla petentów oznaczona ikonką dla niepełnosprawnych też była nieczynna, a to jednak instytucja publiczna. Zwróciłem na to uwagę podczas przesłuchania, ale nikt się nie poczuwał do odpowiedzialności. Parking to "sprawa miasta", a niedziałająca toaleta "została zgłoszona" – opowiada pan Dariusz w rozmowie z "ESKĄ".

Mieszkaniec Katowic złożył skargę na działanie strażników miejskich, zawnioskował też o udostępnienie nagrania z interwencji oraz notatki służbowej. Pan Dariusz chce również wiedzieć, jaką interwencję podjęła Straż Miejska w poniedziałkowe popołudnie przy ul. Radockiego.

W galerii poniżej można zobaczyć zdjęcia wykonane przez mieszkańca Katowic.

Straż Miejska w Katowicach: znak pionowy był słabo widoczny

W odpowiedzi na zapytania "ESKI" Straż Miejska w Katowicach przedstawiła swoją wersję wydarzeń. 

W dniu 13 stycznia 2025 roku strażnicy podejmowali interwencję w sprawie śliskiego, nieodśnieżonego chodnika przed wejściem do sklepu Biedronka przy ul. Radockiego 150. Zgłoszenie potwierdziło się, przed sklepem leżała warstwa śniegu na chodniku jak i całym parkingu W tym dniu na wspomnianym terenie było sporo wolnych miejsc parkingowych, jednak jak wspomniałam były one zaśnieżone. Strażnicy parkując w ciągu parkingowym nie mieli świadomości, że stanęli na miejscu dla osób niepełnosprawnych, ponieważ miejsce to było również zasypane śniegiem. Dodatkowo znak pionowy w momencie przyjazdu był przekrzywiony i odwrócony w przeciwnym kierunku – słabo widoczny. Dlatego zgodnie z przepisami, przedmiotowy znak staje się nieważny – tłumaczy st. str. Małgorzata Dołbecka, p.o. rzecznika prasowego Straży Miejskiej w Katowicach.

I na dowód wysyła dokumentację fotograficzną z perspektywy kierowcy wjeżdżającego na opisane miejsce parkingowe. Zdjęcia Straży Miejskiej można zobaczyć w galerii poniżej.

SM: Strażnicy zostali zaatakowani słownie

Jak twierdzi st. str. Dołbecka, gdy strażnicy wychodzili z samochodu jeden z kierowców krzyknął, że stanęli na miejscu dla "inwalidy". 

W niewybredny sposób strażnicy zostali zaatakowani słownie przez n/n mężczyznę, który dodatkowo używając słów wulgarnych ich obrażał. Strażnik próbował wytłumaczyć, że w takiej sytuacji trudno było zauważyć ten znak oraz to, że znak nie obowiązuje, jeśli koperta jest zaśnieżona. Strażnik mimo tego chciał przeparkować radiowóz, jednak w związku z narastającą agresją słowną mężczyzny w takcie, której używał słów wulgarnych, zmuszony był do podjęcia czynności służbowych względem tej osoby (...) Po zakończonych czynnościach względem tego mężczyzny, kierujący strażnik przeparkował pojazd – podaje st. str. Dołbecka.

Dalej podkreśla, że policjanci lub strażnicy mogą nałożyć mandat karny na osobę parkującą nielegalnie na miejscu dla osób niepełnosprawnych, ale tylko wtedy, kiedy takie miejsce jest odpowiednio oznaczone. Niezbędne są znaki poziome P-24 i P-20 (niebieska koperta), znak D-18a i tabliczka T-29. Ponadto miejsca dla osób powinny wyróżniać się nieco większą powierzchnią parkingową w stosunku do standardowych miejsc postojowych. 

Miejsca parkingowego nie dało się odśnieżyć, bo było "zajęte"

W kwestii toalety p.o. rzecznika prasowego wyjaśniła, że pomieszczenie było nieczynne w związku z poważną awarią magistrali wodnej. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, od kiedy toaleta pozostaje nieczynna. Wyciek udało się już zatamować i udostępnić wucet dla petentów. – W najbliższym czasie konieczna jest wymiana nieszczelnych zaworów wodnych, co będzie się wiązało z ponownym czasowym zamknięciem toalety – wyjaśnia st. str. Małgorzata Dołbecka w rozmowie z "ESKĄ".

Jeśli chodzi o nieodśnieżone miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych, Straż Miejska twierdzi, że 14 stycznia było ono zajęte przez osoby uprawnione, co uniemożliwiało odśnieżenie tego miejsca.

Miejsca parkingowe przed siedzibą straży miejskiej , w tym miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej jest usytuowane na pasie drogowym drogi publicznej, administrowanej przez Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach. Służby miejskie realizują odśnieżanie dróg zgodnie z harmonogramem – podkreśla st. str. Małgorzata Dołbecka.

Jak dodaje, że na pobliskim parkingu sklepu Netto znajdują się kolejne dwie niebieskie koperty, z których "każda osoba niepełnosprawna również może skorzystać".

Pan Dariusz uważa, że wersja przedstawiona przez Straż Miejską dalece odbiega od faktycznego przebiegu zdarzeń.

Kłamstwem jest to, że znak był odwrócony w przeciwnym kierunku. Radiowóz straży miejskiej nadjechał od strony, w którą znak był przekrzywiony. Gdyby strażnicy byli przeze mnie obrażani czy zaatakowani słownie, odpowiadałbym za czyn w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 226 KK, czyli znieważenie funkcjonariusza publicznego, a nie próbowano by mi wystawić mandat za rzekome używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Odpowiedź Straży Miejskiej tylko ukazuje ignorancję i wybiórczość przestrzegania prawa. Do Biedronki przyjechali interweniować w sprawie zaśnieżonej nawierzchni, natomiast u siebie przed siedzibą nieodśnieżone miejsce dla inwalidy które zauważyłem podczas stawienia się na wezwanie już nie wymagało ich interwencji – uważa mieszkaniec.