„Marsz gwiaździsty” w Katowicach. Związkowcy masowo protestowali przeciwko Zielonemu Ładowi [GALERIA]

2025-11-04 17:44

Po ponad dwóch i pół godzinach zakończył się w Katowicach „marsz gwiaździsty” zorganizowany przez związki zawodowe. Uczestnicy demonstracji domagali się m.in. głębokiej rewizji unijnego Zielonego Ładu, działań na rzecz ratowania polskiego przemysłu oraz sprawiedliwej transformacji regionu śląskiego. Zobacz zdjęcia.

„Marsz gwiaździsty” w Katowicach

Po ponad dwóch i pół godzinach zakończył się w Katowicach „marsz gwiaździsty”. Związkowcy i sympatycy organizacji zrzeszonych w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego przeszli z kilku części Katowic przed Śląski Urząd Wojewódzki. Tam odbyła się demonstracja w obronie przemysłu i miejsc pracy.

„Marsz gwiaździsty”, składający się z trzech pochodu związkowców liczących tysiące osób, rozpoczął się około godziny 15.30 – z Załęża, parku Kościuszki i sprzed Spodka. Przemarszowi towarzyszyły dźwięki bębnów, syren i trąbek, a uczestnicy manifestacji odpalali petardy i race. – J...ć Zielony Ład – skandowali.

Sprzeciw wobec Zielonego Ładu

Na pytanie o sprzeciw wobec Zielonego Ładu, lider Sierpnia 80, Bogusław Ziętek, nazwał go „zbrodniczą ideologią”.

– Tak naprawdę on nie ratuje Ziemi, tylko dobija europejskie społeczeństwa i europejską gospodarkę. Z jednego mkw energetyki konwencjonalnej produkuje się dokładnie tyle samo energii, co z tysiąca mkw farm wiatrowych. Więc czego chcemy – wycinać lasy, odbierać rolnikom pola, żeby tworzyć farmy wiatrowe (…)? – przekonywał.

Kolumna związkowców dociera do placu Sejmu Śląskiego

Jako pierwsza na plac Sejmu Śląskiego, gdzie odbywała się demonstracja, dotarła kolumna związków zawodowych Kadra, Sierpień 80 i OPZZ, która wyruszyła z kierunku parku Kościuszki. Teren w tej części miasta zabezpiecza m.in. oddział konny policji.

Wtorkowa (4 listopada) manifestacja skutkowała licznymi utrudnieniami. Zamknięte zostały odcinki ulic. Od godz. 14.30 wstrzymano ruch tramwajów przejeżdżających przez katowicki rynek: część linii zawieszono, pozostałe skierowano na inne trasy. Zmieniono też trasy blisko 60 linii autobusowych. Komplikacji w ruchu należy spodziewać się do wieczora.

Główne postulaty demonstrantów

W ubiegłym tygodniu katowicki urząd miasta informował, że według zgłoszenia organizatorów szacunkowa liczba uczestników może sięgnąć 10 tys. osób.

– Walczymy o Śląsk, walczymy o śląski przemysł, walczymy o to, żeby przetrwały polskie huty funkcjonujące na Śląsku, kopalnie, Jastrzębska Spółka Węglowa, koksownictwo, motoryzacja. Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tzw. transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy – powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, zanim marsz wyruszył sprzed Spodka.

W pochodzie tym znaleźli się m.in. związkowcy z Zakładu Górniczego Sobieski, Elektrowni Rybnik, Koksowni Przyjaźń i kopalń: Budryk, Pniówek i Mysłowice-Wesoła.

Reaktywacja MKPS i sytuacja przemysłu na Śląsku

W przeddzień manifestacji Kolorz przypomniał, że demonstrację organizuje Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego (MKPS) – reaktywowany po pięciu latach. Związkowcy przekonywali, że wznowili działalność MKPS, bo ich celem jest obrona przemysłu i miejsc pracy na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. W ich ocenie sytuacja przemysłu w regionie jest dramatyczna.

– Bez względu na sympatie polityczne zjednoczyliśmy się wszyscy razem. To pokazuje, jak poważna jest sytuacja. Znikają kolejne miejsca w motoryzacji. Przemysł hutniczy w Polsce przegrywa z zalewem importowanej stali z Chin i z Ukrainy. Umowa społeczna dotycząca transformacji górnictwa i regionu nie jest realizowana. Sytuacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest beznadziejna. W koksownictwie grozi nam utrata płynności finansowej. Walczymy o to, żeby Śląsk nie umarł – zadeklarował Kolorz.

Historia i cele MKPS

MKPS Regionu Śląsko-Dąbrowskiego reaktywowano 13 października br. W skład komitetu wchodzą Solidarność, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Sierpień 80. Jako powód wznowienia działalności MKPS związkowcy wskazali pogarszającą się sytuację w przemyśle i brak zadowalających rezultatów rozmów z rządem na temat problemów hutnictwa i górnictwa.

MKPS został utworzony w regionie w październiku 2012 r., a w marcu 2013 r. zorganizował strajk generalny, w którym wzięło udział 85 tys. pracowników z ok. 400 zakładów pracy. Działalność MKPS była wznawiana w styczniu 2015 r., a później we wrześniu 2020 r.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP

Express Biedrzyckiej - TULEYA, DUBOIS | 2025 11 04