Zespół naukowców opracował mikroimplant z produkującymi insulinę komórkami. Ma być wszczepiany do oka. Dlaczego akurat w to miejsce? Wewnątrz gałki ocznej nie ma komórek odpornościowych, które atakowałyby biologiczny wszczep. I to gwarantuje, że implant nie zostanie odrzucony. Taka metoda ma być skuteczna w leczeniu cukrzycy typu 1, jak i leczenie najczęstszej cukrzycy typu 2.
Czy można się wyleczyć z cukrzycy?
Cukrzyca nadal należy do chorób nieuleczalnych. Jednak stosowanie odpowiednich leków i stylu życia na tyle poprawia komfort życia i blokuje jej rozwój, że osoby z cukrzycą mogą cieszyć się długimi latami życia.
Najczęstszym skutecznym sposobem walki z cukrzycą jest insulinoterapia. Zadaniem insuliny jest obniżenie poziomu cukru we krwi do prawidłowego poziomu. Problem w tym, że insulinę podaje się przez iniekcje, co może być dla wielu bardzo niekomfortowe.
Dlatego naukowcy ze Szwecji wymyślili inną metodę.
Nowa metoda leczenia cukrzycy
Produkujące insulinę komórki umieścili w niedużym implancie, który umieszcza się w gałce ocznej.
Choć oko może wydawać się nietypowym miejscem na taką procedurę, to - jak wyjaśniają badacze - w jego wnętrzu panują szczególnie sprzyjające warunki.
Chodzi o to, że nie ma w nim komórek układu odpornościowego, które atakowałyby komórki umieszczone w implancie.
Co więcej, przezroczystość gałki ocznej pozwala na komfortową obserwację pracy implantu. To kluczowa zaleta tego podejścia, ponieważ dzięki niej nie trzeba stosować inwazyjnych metod.
Implant jest naprawdę mały – mierzy zaledwie 240 mikrometrów, ma kształt klina i ma być umieszczany pomiędzy tęczówką i rogówką.
Opracowaliśmy medyczne urządzenie złożone z mikro-narządu umieszczonego w mikro-klatce. Używamy przy tym techniki naśladującej działanie zapadki, co eliminuje konieczność późniejszego mocowania urządzenia – wyjaśnia prof. Wouter van der Wijngaart, współautor publikacji, która ukazała się w periodyku „Advanced Materials”.
Wytwarzające insulinę komórki trzustki (wysepki Langerhansa) próbuje się już umieszczać w oku także w innych projektach.
- Nasze urządzenie jest unikalne i poza innymi celami, będzie stanowiło podstawę prac nad zintegrowanym mikrosystemem do badań działania i przeżywalności wysepek Langerhansa w przedniej komorze oka. Ma to ogromne znaczenie praktyczne, ponieważ transplantacja wysp Langerhansa do przedniej komory oka jest już przedmiotem badań klinicznych u osób z cukrzycą – mówi prof. Per-Olof Berggren, współautor wynalazku.
Kiedy nowa metoda będzie stosowana u chorych z cukrzycą? Tego jeszcze nie wiadomo. Naukowcy aktualnie prowadzą testy.