Gradobicie zniszczyło szklarnie. "Burza z gradem pozbawiła nas pracy". Zobacz zdjęcia

2022-07-03 12:57

Gwałtowna burza z gradem przeszła przez Waleńczów w powiecie kłobuckim w województwie śląskim. Skutki są opłakane. Gradobicie całkowicie zniszczyło szklarnie ogrodnictwa państwa Jolanty i Roberta Kałużów. Ruszyła zrzutka pieniędzy na odbudowę miejsca pracy.

Potworna burza z gradem w Waleńczowie

Intensywne burze przeszły przez całe województwo śląskie siejąc spustoszenie. Porywisty wiatr, ulewne deszcze, a przede wszystkim ogromne kule gradowe dopełniły zniszczeń. W wielu miejscowościach do tej pory nie ma prądu, bo pozrywane są linie energetyczne. Burza powaliła drzewa, podmyła drogi i pozalewała domy i ulice.

W najgorszej sytuacji znaleźli się ci, którym kataklizm zniszczył dorobek życia i miejsca pracy. Właśnie z takimi skutkami strasznej burzy mamy do czynienia w Waleńczowie w powiecie kłobuckim, gdzie mieści się ogrodnictwo państwa Jolanty i Roberta Kałużów.

- Ostatnia wichura w ciągu 15 minut poczyniła ogromne straty w naszym ogrodnictwie. Silny wiatr, ulewny deszcz, burza z gradem odebrały nam nasze miejsce pracy. Najboleśniej odczuliśmy stratę szklarni, której dach obecnie nadaje się jedynie do całkowitej wymiany. Większość szyb powypadało i potłukło się niszcząc tym samym rośliny znajdujące się w środku - informuje Jolanta Kałuża.

Gradobicie zniszczyło szklarnie

Folie na szklarniach foliówkach są mocno uszkodzone od kul gradu i również nadają się do wymiany. Wsadzone chryzantemy na sezon jesienny w większości są połamane i podniszczone. Na razie trudno oszacować, czy uda się je jeszcze uratować. Pilnej naprawy wymagają także wszystkie rynny na budynkach gospodarczych, które zostały uszkodzone w wyniku bombardowania gradu.

Poniesione straty i koszt odbudowy to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Burza z gradem. Potrzebna pomoc

- Zdecydowaliśmy się utworzyć zbiórkę i zwracamy się z ogromną prośbą do ludzi dobrej woli o pomoc. Będziemy ogromnie wdzięczni za każde wsparcie i każdą wpłaconą złotówkę - pisze Jolanta Kałuża z ogrodnictwa w Waleńczowie. - Potrzebujemy pomocy w odbudowie tego co w ciągu chwili zostało nam zabrane. Chcielibyśmy mieć możliwość powrotu do naszej pracy i odbudować to na co pracujemy całe życie.

Każdy może pomóc w odbudowie ogrodnictwa, które było dumą całej rodziny. W ciągu kilku chwil kwitnące gospodarstwo zmieniło się nie do poznania i wygląda dramatycznie.

Państwo Kałużowie liczą na pomoc. Pieniądze można wpłacać tutaj na odbudowę szklarni po nawałnicy .