Burza na Śląsku
Tak długo trwającej burzy dawno nie było nad województwem śląskim. Pierwsze porywy wiatru nadeszły z południa wieczorem i uderzyły na Racibórz, Nędzę i inne wsie. Gwałtownej burzy towarzyszyły silne wyładowania atmosferyczne, a przede wszystkim intensywny deszcz.
- To była ściana deszczu. Chwilami nie było widać dalej niż na 50 metrów a to był dopiero wczesny wieczór. W ciągu kilku chwil drogą zaczęła płynąć rwąca brudna rzeka. Strasznie to wyglądało - mówi jedna z mieszkanek Raciborza.
Gdzie jest burza?
Burza trwała przez całą noc. Imponujące wyładowania atmosferyczne nagrywali mieszkańcy swoimi telefonami komórkowymi aż do godz. 3 w sobotę. Burza przeszła następnie w stronę Gliwic, Raciborza i dalej w kierunku Katowic, Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. W tym czasie straż pożarna odnotowała wiele zgłoszeń do zalanych piwnicy, domów, powalonych drzew.
- Niestety prawie 2 tys. odbiorców w województwie śląskim zostało pozbawionych energii elektrycznej. Nawałnica pozrywała przewody energetyczne - informuje Marek Kubiak zastępca Dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Straty po burzy na Śląsku
W związku z wydanymi ostrzeżeniami od godz. 07:30 dnia 01.07.2022 r. do godz. 07:00 dnia 02.07.2022 r. straż pożarna interweniowała na terenie woj. śląskiego aż 161 razy.
Najczęściej były to interwencje związane z huraganowym wiatrem, który poczynił poważne straty. Strażący wyjeżdżali także do pompowania wody z zalanych posesji.
- zdarzenia związane z silnym wiatrem (98),
- pompowanie wody (22) - zalane posesje, jezdnie.
Najwięcej interwencji strażacy zanotowali w powiatach:
- raciborskim (24),
- rybnickim (22),
- Jastrzębiu Zdroju (12),
- Gliwicach (12).