Górnik Zabrze liderem Ekstraklasy. O wyniku zadecydowała samobójcza bramka. Ponad 25 tys. kibiców na trybunach

2025-10-26 20:34

Górnik Zabrze pokonał Jagiellonię Białystok 2:1 w spotkaniu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zwycięstwo, przypieczętowane samobójczym golem w końcówce spotkania, dało zabrzanom fotel lidera tabeli. Mecz rozegrany przy komplecie publiczności obfitował w wielkie emocje i zwroty akcji.

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok

Niedzielny wieczór 26 października w Zabrzu przyniósł zmianę na szczycie tabeli polskiej Ekstraklasy. W meczu na szczycie, którego stawką był fotel lidera, Górnik Zabrze pokonał dotychczasowego przodownika, Jagiellonię Białystok, 2:1. Spotkanie, które przyciągnęło na trybuny ponad 25 tysięcy widzów, rozstrzygnęło się w dramatycznych okolicznościach w ostatnich minutach.

Zainteresowanie meczem było ogromne, co potwierdził fakt wyprzedania wszystkich biletów na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem. Na trybunach zasiadły również ważne postacie polskiej piłki - selekcjoner seniorskiej reprezentacji Polski Jan Urban oraz trener kadry młodzieżowej Jerzy Brzęczek. Obaj są mocno związani z zabrzańskim klubem, w którym w przeszłości występowali jako zawodnicy, a Urban jeszcze w poprzednim sezonie pełnił funkcję trenera Górnika. Goście z Białegostoku przystępowali do tego starcia z jednopunktową przewagą w tabeli, ale także ze zmęczeniem po czwartkowym, zremisowanym 1:1, meczu w Lidze Konferencji z RC Strasbourg.

Szybka wymiana ciosów w pierwszej połowie

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy już w 10. minucie wyszli na prowadzenie. Chwilę dekoncentracji w defensywie gospodarzy wykorzystał Jesus Imaz. Jego pierwszy strzał z bliskiej odległości zdołał jeszcze obronić Marcel Łubik, jednak wobec dobitki hiszpańskiego napastnika bramkarz Górnika był już bezradny. Radość kibiców Jagiellonii nie trwała jednak długo. Już pięć minut później zabrzanie doprowadzili do wyrównania po znakomicie rozegranym rzucie rożnym. Jarosław Kubicki, zamiast tradycyjnego dośrodkowania w pole karne, zdecydował się na płaskie podanie do niepilnowanego Patrika Hellebranda. Czech precyzyjnym, technicznym strzałem w długi róg nie dał szans Miłoszowi Piekutowskiemu.

Po wyrównaniu inicjatywę przejęli gospodarze, którzy częściej prowadzili ataki, jednak przez długi czas nie potrafili stworzyć klarownej sytuacji bramkowej. Najlepszą okazję tuż przed przerwą zmarnował Maksym Chłań. Ukraiński skrzydłowy znalazł się w dogodnej pozycji około 11 metrów od bramki, ale jego strzał był bardzo niecelny i piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Dramat gości i triumf gospodarzy w końcówce

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Górnik kontrolował przebieg spotkania, nie pozwalając rozpędzić się rywalom. W 55. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie po szybkiej akcji, jednak strzał Kubickiego obronił Piekutowski, a dobitka Chłania ponownie była niecelna. Widząc problemy swojego zespołu, trener Jagiellonii Adrian Siemieniec zdecydował się na potrójną zmianę, która ożywiła grę ofensywną białostoczan. Mecz nabrał tempa, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, dostarczając kibicom wielu emocji.

Kluczowy moment spotkania nadszedł w 87. minucie. Kapitan Górnika, Erik Janza, zdecydował się na mocne, płaskie wstrzelenie piłki w pole karne z lewej strony boiska. Do piłki dotarł obrońca Jagiellonii, Alejandro Pozo. Interweniował tak niefortunnie, że strzałem głową skierował piłkę do własnej bramki, wprawiając w euforię miejscowych kibiców. Goście, mimo prób, nie zdołali już odpowiedzieć. Była to dla nich pierwsza porażka na wyjeździe w tym sezonie Ekstraklasy, która kosztowała ich utratę pozycji lidera na rzecz Górnika Zabrze.

Zobaczcie zdjęcia kibiców.

Ekstraklasa piłkarska: Górnik - Jagiellonia

Bramki: 0:1 Jesus Imaz (10), 1:1 Patrik Hellebrand (15), 2:1 Alejandro Pozo (87-samobójcza).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Dusan Stojinovic.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Górnik Zabrze: Marcel Łubik - Kryspin Szcześniak (46. Paweł Olkowski), Rafał Janicki, Josema, Erik Janza - Lukas Ambros (90+1. Maksymilian Pingot), Patrik Hellebrand, Jarosław Kubicki (78. Luka Zahovic) - Ousmane Sow, Sondre Liseth (86. Lukas Podolski), Maksym Chłań.

Jagiellonia Białystok: Miłosz Piekutowski - Norbert Wojtuszek (58. Oskar Pietuszewski), Dusan Stojinovic, Andy Pelmard (90+1. Youssuf Sylla), Bartłomiej Wdowik - Jesus Imaz, Taras Romanczuk, Leon Flach (58. Dawid Drachal) - Alejandro Pozo, Afimico Pululu (58. Dimitris Rallis), Kamil Jóźwiak (81. Bartosz Mazurek).

Widzów: 25 221.

Śląsk Radio ESKA Google News