Gen. Jarosław Szymczyk, były komendant główny policji, usłyszał zarzuty. Granatnik wybuchł na komendzie

i

Autor: archiwum

PILNE

Gen. Jarosław Szymczyk, były komendant główny policji, usłyszał zarzuty. Granatnik wybuchł na komendzie

Były komendant główny policji gen. Jarosław Szymczyk usłyszał w prokuraturze zarzuty posiadania bez koncesji broni przenośnej w postaci granatnika oraz nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów.

W poniedziałek w prokuraturze odbyły się czynności procesowe z udziałem gen. Szymczyka.

- W dniu dzisiejszym ogłoszono mu dwa zarzuty. Pierwszy z zarzutów dotyczy posiadania bez koncesji broni przenośnej, przeciwpancernej w postaci granatnika RGW-90, który został uzyskany na terenie Ukrainy i który został przewieziony przez granicę Rzeczpospolitej bez zgłoszenia odpowiednim służbą celno-skarbowym na przejściu granicznym w Dorohusku - powiedział dziennikarzom rzecznik PO w Warszawie prok. Skiba.

Zaznaczył, że drugi ogłoszony zarzut dotyczy "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów w postaci budynku KGP, w związku z odbezpieczeniem zabezpieczeń granatnika".

Czyn ten jest zagrożony karą do 5 lat więzienia.

- Pan generał stwierdził, że nie rozumie tych zarzutów, odmówił ustosunkowania się do nich, jak również zażądał do przesłuchania zgody właściwego ministra MSWiA - poinformował prok. Skiba.

Co wydarzyło się na komendzie?

W grudniu 2022 r. w biurze ówczesnego komendanta głównego policji doszło do eksplozji. Przyczyną okazał się granatnik, który miał być atrapą, otrzymany jako prezent od ukraińskich służb. 

Gwara policyjna. Czy dogadałbyś się z policją? Sprawdź!

Pytanie 1 z 14
"Czekolada" w slangu policyjnym to: