Koronawirus na Śląsku. Dronoidy pomogą w walce z pandemią
Wielu z nas myśląc o dronach wyobraża sobie kupione w sklepie powietrzne zabawki z zamontowanymi kamerami. I w wielu przypadkach te urządzenia najczęściej spełniają taką formę. Okazuje się jednak, że drony są też profesjonalnymi urządzeniami, zaprojektowanymi, skonstruowanymi, zbudowanymi w oparciu o innowacyjne materiały, które mogą posłużyć w walce z pandemią koronawirusa.
W Mikołowie na Śląsku powstają dronoidy wyposażone w komputerowe systemy, które potrafią jeździć, pływać, latać, transportować ładunki. – Nasze urządzenia są od zera zaprojektowane i wykonane w firmie. W ostatnim czasie dronem, który zyskał duża popularność jest Hermes. Zaawansowany technologicznie wielowirnikowiec z włókna węglowego, przeznaczony do wykonywania skomputeryzowanych misji automatycznych, które mogą być prowadzone zarówno w dzień, jak i w nocy oraz w trudnych warunkach pogodowych.
- Dzięki dużej mocy pochodzącej z ośmiu silników, jest w stanie przenosić cięższe i doskonalsze urządzenia optoelektroniczne lub pomiarowe, za ciężkie dla mniejszych konstrukcji. Dodatkowo jest wyposażony w pojemnik transportowy, w którym może przewozić leki, opatrunki oraz inne ładunki do 8 kg, w warunkach miejskich lub w rejony trudno dostępne - mówi Sławomir Huczała, współwłaściciel i główny konstruktor w firmie Spartaqs.
- Posłuchaj, co koronawirus robi z płucami człowieka. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
- Obowiązek zakrywania twarzy od 16 kwietnia. Gdzie musimy nosić maseczki? Ministerstwo doprecyzowało przepisy
- Koronawirus oznacza katastrofę dla branży lotniczej. Tak wyglądają statystyki ruchu pasażerskiego w Katowice Airport [RAPORT]
Obecnie w firmie powstają dronoidy, które śmiało można wykorzystywać w walce z pandemią Covid-19. W miastach aglomeracji śląskiej przyzwyczailiśmy się do samochodów policyjnych oraz innych służb porządkowych, które wyposażone w megafony informują nas o tym abyśmy pozostali w domach.
Jeśli taki pojazd wjedzie pomiędzy budynki ten sygnał staje się nieczytelny, praktycznie zanika. Jeśli komunikat nadajemy z drona z wysokości 100 metrów, dźwięk rozchodzi się bardzo dobrze, słuchać go z odległości 600 metrów. Zdecydowanie mamy tutaj do czynienia z bardziej ekonomicznym i sprawniejszym urządzeniem do przekazywania ludziom ważnych komunikatów- podkreśla Sławomir Huczała.
W związku z tym mikołowska firma opracowała dronoid Vector V4 i V8 – z możliwością komunikacji przez megafon, opracowany z myślą o przemyśle, jednostkach użyteczności publicznej, służbach cywilnych i wszelkich innych podmiotach wśród których istnieje zapotrzebowanie na wysokospecjalistyczne usługi. Konstrukcja jest gotowa.
Drugim dronem, który śmiało może walczyć z pandemią jest Heracles V8M – dronoid opryskujący / dezynfekcyjny. Największa do tej pory konstrukcja firmy Spartaqs. To nowoczesne urządzenie jest w stanie zabrać na pokład 15 litrów płynu do odkażania. Poprzez specjalne dysze w zautomatyzowany sposób nad dowolnymi obiektami może lecieć i rozpylać płyn, który będzie odkażał potencjalne miejsca, które mogą być skażone wirusem. Głównym atutem urządzenia jest to, że może pojawić się w najbardziej skażonych miejscach do których ze względów bezpieczeństwa nie można wpuszczać ludzi.
– W firmie mamy też do dyspozycji dronoid Hermes V8M Esculape . To urządzenie wyposażone w specjalną kamerę na podczerwień, połączone z pirometem potrafi wyłapać z tłumy potencjalnych zakażonych. Mierzy temperaturę. Bardzo precyzyjnie wskazuje, która z osób ma podwyższoną temperaturę. Tym samym w skuteczny sposób może odizolować od zdrowych ludzi tę osobę, która prawdopodobnie jest zakażona - mówi Sławomir Huczała.
Eksperci na całym świecie obserwują, jak różne technologie pomagają ludziom w różnych sytuacjach. - Dron to jest urządzenie na czas kryzysu. Natomiast taki stan, jaki mamy teraz, to jest jakby czas na maksymalne wykorzystanie tej technologii - twierdzi Sławomir Huczała, konstruktor dronów.
Właściciele dronów mogą pomóc polskim służbom w czasie pandemii koronawirusa. Wystarczy zgłosić się do Urzędu Lotnictwa Cywilnego lub bezpośrednio do firm, które konstruują i testują dronoidy.