Wszystko zaczęło się na przystanku autobusowym na ul. Warszawskiej w Częstochowie. Strażnicy miejscy przeglądali miejski monitoring, by w pewnym momencie zauważyli, że jedna z kamer właśnie rejestruje napad. Na ekranie strażnicy zobaczyli kobietę i mężczyznę, którzy właśnie byli w trakcie bicia innego mężczyzny. Strażnicy od razu udali się na miejsce. Napastnicy na widok patrolu od razu zaczęli uciekać. Strażnikom udało się złapać 28-letnią mieszkankę Częstochowy, ale mężczyzny już nie ujęli. 38-latka następnego dnia zatrzymała już policja.
W trakcie napadu, kiedy ich ofiara, 50-letni mężczyzna, nie miała już siły się bronić, ukradli mu... 15 złotych. Agresywna para została zatrzymana przez sąd na 3 miesiące w areszcie. Grozi im kilka lat więzienia.