Jaką pomoc dla przedsiębiorców oferuje rząd w czasie epidemii?
Posłuchaj podcastu oraz wypowiedzi Prezes Zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego:
Koronawirus. W Czechach rząd zamierza poluzować obostrzenia
Za naszą południową granicą już myślą o powrocie do normalnego funkcjonowania po pandemii koronawirusa. Rząd w Czechach przedstawił plan na stopniowe odmrażanie gospodarki. Są już znane konkretne terminy z zastrzeżeniem, że sytuacja epidemiczna nie będzie się pogarszała. Takiego planu możemy im pozazdrościć, bo w naszym kraju odmrażania gospodarki wygląda na razie dość mgliste.
Czytaj więcej: Kiedy zostaną otwarte salony fryzjerskie i inne salony usługowe? Znamy przybliżony termin
Na samym początku, 20 kwietnia otworzy się część firm, zostaną otwarte małe sklepy, do treningów wrócą profesjonalni sportowcy, dozwolone też będą wesela do 10 osób. Co ciekawe, już od zeszłego tygodnia w Czechach można uprawiać sport na powietrzu i nie trzeba zakrywać twarzy. Do aktywności fizycznej na powietrzy zachęcał zresztą obywateli sam minister zdrowia.
Czytaj więcej: W Czechach udało się opanować pandemię, ale stan wyjątkowy potrwa tam do końca kwietnia
- Gołym okiem widać, że ulice w Czechach zaczęły się zapełniać. Jest większy ruch samochodowy niż jeszcze kilkanaście dni temu. Czesi coraz częściej wychodzą z domu, biegają i jeżdżą na rowerach. A to wszystko bez maseczek na twarzach - mówi nam dr Justyna Krowicka, ordynator kliniki Gemini w Ostrawie.
Otwarcie restauracji i centrów handlowych
Kolejnym punktem odmrażania gospodarki w Czechach ma być 11 maja. Wtedy też mają zostać otwarte duże sklepy za naszą południową granicą, a także m.in siłownie.
- Od 25 maja już będą mogły działać ogródki piwne, a także salony fryzjerski i kosmetyczne.
- Od 8 czerwca otwarte mają być już restauracje, centra handlowe i hotele. Dozwolone mają być też imprezy kulturalne i sportowe - do 50 osób.
Wszystko rzecz jasna pod warunkiem, że sytuacja epidemiczna nie ulegnie pogorszeniu.
Koronawirus w Czechach. Liczba zakażonych
Czeski rząd podał, że spadła liczba zakażonych, a z dnia na dzień odnotowuje się coraz mniej przypadków koronawirusa. Obecnie w tym kraju zakażonych jest obecnie 6 tysięcy osób, a zmarło 147 osób.
Czytaj więcej: Miłość Polaków i Czechów w czasach zarazy. Na granicy zawisł baner: "Agnieszko moja princeznicko, vezmeš si mne?
Jak mówi nam dr Justyna Krowicka, rządowy plan na powrót Czechów do normalności jest uzależniony od danych dotyczących zakażeń, które podaje tamtejszy urząd statystyczny. Zdaniem polskiej lekarki pracującej w Czechach, weekendowe wyniki zakażeń są mocno zafałszowane, bo wykonuje się mniej testów, więc tak naprawdę do końca nie wiadomo czy ten podawany przez rząd spadek nowych przypadków jest faktycznie tak duży.
- Myślę, że to rozluźnienie obostrzeń i proces rozruszania gospodarki będzie przebiegał bardzo wolno. Nawet mimo tego, że Czesi są bardzo karni i stosują się do rządowych zaleceń - wyjaśnia dr Justyna Krowicka. - Być może już za kilka tygodni zostaną otwarte restauracje i bary, ale z informacji, które do nas docierają wynika, że powrót do normalności potrwa nieco dłużej. Mówi się o tym, że na samym końcu zostaną otwarte granice. Może to być nawet za pół roku - dodaje dr Krowicka.
- Posłuchaj, co koronawirus robi z płucami człowieka. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
- Obowiązek zakrywania twarzy od 16 kwietnia. Gdzie musimy nosić maseczki? Ministerstwo doprecyzowało przepisy
- Maseczki w Żabce do kupienia za grosze. Sieć zrezygnowała z dodatkowego zysku. W życie wchodzi nakaz zakrywania nosa i ust