Zbigniew Kulasek zaczął kolekcjonować autografy niemal 16 lat temu. Razem z bratem wpadł wówczas na pomysł, żeby napisać do Marka Borowskiego, posła i byłego marszałka Sejmu. Dziś jego kolekcja tak się rozrosła, że nie sposób zliczyć całości. Całość trzyma w kilku segregatorach.
- Może kiedyś wszystko policzę, jak już dożyję emerytury i usiądę przy kominku - śmieje się Zbyszek.
Wszystkie autografy stara się zdobywać podwójnie. A to dlatego, żeby jeden zachować dla siebie, a drugi - podarować przy przeróżnych okazji aukcji charytatywnych. Tak właśnie zrobił z podpisami Sławomira i zespołu Elektryczne Gitary, które udało mu się zdobyć osobiście na dniach Pszczyny.
- Zbieram autografy ludzi praktycznie z całego świata, nikogo nie segreguję. Zwykle inwestuję w znaczki pocztowe i koperty, czasem zagaduję na Facebooku. Ale najlepiej jest zdobyć dany autograf na żywo - wyjaśnia Zbyszek.
I nieważne, ile kilometrów będzie musiał przejechać: dla Zbyszka najważniejsze jest, by kolejny podpis trafił do jego kolekcji. Raz pojechał do Stalowej Woli po autograf prezydenta Nadbereżnego. Wybrał się też do Sandomierza na spotkanie z burmistrzem. Panowie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie, a Zbyszek w prezencie dostał pióro z pocztówką - i autografem oczywiście.
Zbyszek ma autografy wszystkich: polityków, pisarzy, sportowców i muzyków
W kolekcji Zbyszka znajdują się m.in. autografy samorządowców orz polityków. I to nie tylko polskich (premier Morawiecki, prezydent Duda, burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol), ale też niemieckich (Julia Bartz), czeskich (Alena Schilerova) i austriackich (Alexander Van der Bellen).
Są też pamiątki od sportowców (austriacki biegacz Andreas Vojta), duchownych (bp Rakoczy), gwiazd ekranu (Angelina Jolie, Halle Berry) i muzyki (Kombi, blusowy pianista Clarence Henry).
Nie zawsze jednak sprawy idą tak gładko. Raz udało mu się skontaktować z premierem Australii w sprawie autografu. Niestety Poczta Polska zniszczyła kopertę, w której się znajdował. No i po autografie i pamiątkowym liście... Zbyszek musiał przechodzić całą czasochłonną procedurę jeszcze raz.
Udało się natomiast zdobyć podpis Hamida Karzaja, byłego prezydenta Afganistanu, norweskiego pisarza kryminałów Jo Nesbo czy arcymistrza szachowego Svena Carlsena.
- Ale najbardziej się cieszę, że udało mi się zdobyć autografy całej Polskiej Kadry Narodowej w kobiecej piłce nożnej - uśmiecha się Zbyszek.