Przedsiębiorca z woj. śląskiego pobierał dane biometryczne od swoich pracowników
Sprawa zaczęła się w 2021 roku, gdy jeden z pracowników zatrudnionych przez przedsiębiorcę złożył do UODO skargę. Skarga dotyczyła przetwarzania danych osobowych, które przedsiębiorca od niego pozyskał, włącznie z danymi biometrycznymi. Urząd zajął się sprawą i stwierdził, że przedsiębiorca działał wobec zatrudnionego jako administrator i pozyskiwał jego dane osobowe, w tym prawdopodobnie odciski palców.
W związku z tym prezes UODO wezwał pracodawcę do ustosunkowania się do treści skargi oraz złożenia wyjaśnień, na jakiej podstawie przetwarzał bądź przetwarza dane biometryczne swoich pracowników. Urząd chciał też poznać okres, przez który dane były pobierane i "przetrzymywane" oraz cel, dla którego je pobierał. Urząd chciał też przy okazji sprawdzić, czy przedsiębiorca z branży gastronomicznej dochował obowiązku poinformowania o tych kwestiach swoich pracowników.

Ignorowanie skargi i wezwań UODO
Mimo poinformowania o potencjalnych konsekwencjach, przedsiębiorca nie udzielił jakichkolwiek wyjaśnień i ignorował kolejne pisma Urzędu. Ostatnie pismo pochodziło z maja 2024 roku. Prezes UODO wszczął więc postępowanie z urzędu w sprawie nałożenia kary, o czym przedsiębiorca został poinformowany w styczniu 2025 tego roku. Po ponad pół roku mężczyzna nadal nie złożył odpowiednich wyjaśnień w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych.
W ocenie Prezesa UODO zaistniał w tej sytuacji „świadomy i celowy brak woli współpracy” przedsiębiorcy, co skutkowało nieuzasadnionym przedłużeniem się postępowania w sprawie skargi, a także dalszym łamaniem przepisów przez przedsiębiorcę. W efekcie, na przedsiębiorcę gastronomicznego z województwa śląskiego nałożono karę finansową w wysokości 18 tys. 941 zł.
Zobacz najlepsze restauracje w województwie śląskim 2025