Rozbój z "bronią" w Rudzie Śląskiej
W minionym tygodniu prawdziwy koszmar przeżyła ekspedientka jednego ze sklepów spożywczych w Rudzie Śląskiej. Jeden z klientów sklepu, zamiast zapłacić za zażyczony alkohol i papierosy, wyciągnął broń i kierując ją w stronę kobiety, oznajmił, że nie będzie płacić za zakupy. Kiedy tylko opuścił lokal, przestraszona kobieta o incydencie niezwłocznie powiadomiła policję.
- Reakcja kobiety była jak najbardziej prawidłowa, czyli nie stawiając oporu, pozwoliła mężczyźnie wyjść ze sklepu, a wtedy szybko powiadomiła policjantów. Dzięki rysopisowi i innym danym, kryminalni w ciągu niecałej godziny zatrzymali napastnika - przekazuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Sprawca został szybko zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, był to 60-letni rudzianin z bogatą kartoteką, a jego "broń" była wiernie odwzorowaną atrapą pistoletu. Mężczyzna usłyszał już zarzut rozboju z użyciem przedmiotu przypominającego broń.
W piątek 24 maja br. sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 60-letniego rudzianina. Jeśli kwalifikacja popełnionego przez niego czynu nie zostanie zmieniona, za rozbój grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.