Rodzina Volodymyra Kibukevych widziała go po raz ostatni 16 stycznia. Wstępne ustalenia wskazują, że tego dnia mężczyzna miał jechać do Warszawy do pracy. Wyjechał z domu białym samochodem marku ford puma o numerze rejestracyjnym AE 0830OX.
32-latek po raz ostatni kontakt z bliskimi nawiązał 19 stycznia. Od tygodnia nie dał znaku życia i nie wrócił do Częstochowy. Zaniepokojona rodzina zgłosiła więc zaginięcie krewnego na policję.
Volodymyr ma ok. 185 cm wzrostu, jest tęgiej budowy ciała, ma ciemne, krótkie włosy i zielone oczy. Jego uszy są przylegające, a uzębienie pełne. W dniu zaginięcia był ubrany w granatową kurtkę z kapturem, szarą czapkę, grafitowy sweter, czarne dżinsy i granatowe buty sportowe z białymi sznurówkami. Miał przy sobie czarny plecak.
Poszukiwaniem 32-latka zajmują się mundurowi z Częstochowy. Apelują do osób, które mają jakiekolwiek informacje na temat aktualnego miejsca pobytu Volodymyra, by skontaktowały się z policją. Można to zrobić osobiście na komisariacie, pod numerem telefonu 47 858 1255 lub 112.