Zabrze: Mieszkańcy budynku, w którym doszło do wybuchu gazu, będą mogli wrócić do domów
Wybuch miał miejsce we wschodniej dzielnicy miasta, Porembie, na drugim piętrze 10-piętrowego bloku przy ul. Struzika 6. Zgłoszenie o wybuchu gazu wpłynęło do strażaków we wtorek 23 marca o godz. 17.27. Na miejsce zadysponowano 11 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i 3 zastępy ochotnicze, wezwano też kilka zespołów ratownictwa, w tym dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wskutek eksplozji poszkodowane zostały dwie osoby: mężczyzna z lokalu, w którym nastąpił wybuch, został znaleziony na zewnątrz. Po zdarzeniu był nieprzytomny, jego stan oceniano jako ciężki – został przetransportowany do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, a potem do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Drugą osobę, poszkodowaną w sąsiednim lokalu, zaopatrzono na miejscu.
Rzeczoznawca budowlany pracujący dla zarządcy budynku, Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, rozpoczął pracę 24 marca, niezwłocznie po zakończeniu czynności dochodzeniowo-śledczych. W kolejne dni demontowano uszkodzone elementy budynku, by móc sprawdzić kluczowe elementy konstrukcji. Na podstawie jego opinii w czwartek decyzję wydała powiatowa inspektor.
Zgodnie z tą decyzją, mieszkańcy dwóch z trzech pionów klatki schodowej budynku przy ul. Struzika 6 w Zabrzu, w której doszło do wybuchu, mogą wracać od czwartku do swoich domów – chodzi o piony środkowy i przylegający do dalszych części bloku; łącznie ok. 24 mieszkań.
Jednocześnie, zgodnie z orzeczeniem rzeczoznawcy, mieszkańcy pionu, w którym doszło do wybuchu, będą mogli wrócić do mieszkań dopiero po zakończeniu prac, polegających na wymianie uszkodzonych płyt ściany obiektu. Te prace zleca spółdzielnia. Uznano, że przed ich zakończeniem powrót mieszkańców z tego pionu nie byłby w pełni bezpieczny.
W dniu eksplozji do mieszkań mogli wrócić lokatorzy dwóch dalszych klatek bloku (6a i 6b), przy zachowaniu dostaw mediów. Dzień później wykonano tam dodatkowy przegląd instalacji – potwierdzono, że są sprawne.
Rzecznik zabrzańskiego magistratu Dawid Wowra przekazał w czwartek informacje Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, z których wynika, że w klatce nr 6 naprawiono kluczowe instalacje dla dwóch wewnętrznych pionów: wodną, elektryczną i kanalizacyjną. Nieczynna nadal jest winda: mieszkańcy będą musieli korzystać z sąsiedniej klatki i przechodzić do swojej łącznikiem na ostatnim piętrze.
Mieszkańcom ewakuowanym 23 marca z klatki nr 6 zapewniono miejsca noclegowe w hotelu przy zabrzańskiej hali Pogoni oraz w hostelu Guido. Pierwszej nocy z miejsc noclegowych skorzystały dwie osoby – pozostali mieszkańcy zgłosili możliwość i wolę czasowego przeniesienia się do bliskich czy znajomych. Drugiej nocy do skorzystania z miejskich noclegów zgłosiły się kolejne dwie osoby.
Lokatorzy klatki nr 6 mogli – w asyście strażaków i policjantów – w ub. tygodniu wchodzić na chwilę do mieszkań po najpotrzebniejsze rzeczy. Władze miasta prosiły mieszkańców o zgłaszanie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wszelkich potrzeb. Zadeklarowano organizację pomocy materialnej, rzeczowej, psychologicznej czy prawnej, a także np. opieki nad dziećmi w pobliskiej szkole.
Najbardziej poszkodowani mieszkańcy dostają zasiłki: po weryfikacji wniosków rozpoczęto już ich realizację. (PAP)