Zabił kolegę i sam zgłosił się na policję
Policjanci z posterunku w Blachowni przeżyli niemały szok, kiedy w czwartek wieczorem, ok. 21:30 zgłosił się do nich 51-letni, pijany mężczyzna mówiąc, że "zabił swojego sąsiada". Policjanci natychmiast ruszyli we wskazane przez niego miejsce, aby potwierdzić informację. W rejonie parku przy ul. Częstochowskiej znaleziono ciało mężczyzny oraz narzędzie zbrodni - nóż kuchenny. Na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora pracowali kryminalni oraz policyjny technik, którzy zabezpieczali ślady i wykonali oględziny miejsca zdarzenia.
Mężczyzna, który przyznał się do zabójstwa, miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Jak ustalił portal klobucka.pl, ofiara była w tym samym wieku, co jej zabójca. Prawdopodobnie obaj spożywali wczoraj alkohol. Nie są na razie znane motywy zbrodni, które mogą zostać ustalone przez prokuraturę w Częstochowie po przesłuchaniu, które ma się odbyć jeszcze w środę.
Pogrzeb ofiar wypadku na A1. "Jesteśmy wstrząśnięci"
Zobacz zdjęcia