Zabił, bo rzucił monetą i wypadł orzeł. Sprawca brutalnego morderstwa stanął przed sądem

i

Autor: Archiwum

Zbrodnia

Zabił, bo rzucił monetą i wypadł orzeł. Sprawca brutalnego morderstwa stanął przed sądem

2025-01-08 21:21

Przed sądem stanął 20-letni Mateusz H. oskarżony o zgwałcenie i zamordowanie 18-letniej Wiktorii z Bytomia. Nie znał wcześniej swojej ofiary. Poznali się w autobusie i wrócili razem do jego mieszkania. Sprawca ze szczegółami opowiedział swoja wersje wydarzeń. Jego słowa mrożą krew w żyłach.

Sprawa zabójstwa 18-letniej Wiktorii z Bytomia

W 2023 roku całym regionem wstrząsnęła historia brutalnego morderstwa, do którego doszło w Radzionkowie. W nocy z 11 na 12 sierpnia 18-letnia Wiktoria wracała nad ranem z dyskoteki do Bytomia, w którym mieszkała. Po drodze w autobusie poznała wracającego z nocnej zmiany wówczas 19-letniego Mateusza H. Nic nie wskazywało na to, że na jej drodze stanął jej przyszły zabójca.

Wiktoria wróciła z nowo poznanym chłopakiem do jego mieszkania w kamienicy w Radzionkowie przy ul. Kurzaja, ale już nigdy z niego nie wyszła. Została zabita i zgwałcona.

Sprawca o morderstwie: "Rzuciłem monetą. Wypadł orzeł, a ja zacząłem ją dusić"

Po upływie półtora roku w środę 8 stycznia br. teraz już 20-letni Mateusz H. stanął przed sądem. Nie przyznał się do winy, natomiast szczegółowo zaczął przedstawiać swoją wersję wydarzeń z tamtego dnia. Jego głos był spokojny i opanowany, choć sam oskarżony zapewniał, że każdego dnia żałuje tego co zrobił.

- W przypływie empatii postawiłem pomoc pijanej kobiecie, którą spotkałem w autobusie. Pytałem, czy mam jej pomóc wrócić do domu, nie miała kluczy, więc proponowałem też, żeby poszła do mnie. Zgodziła się. Potem zdarzyło się coś, co nie powinno się zdarzyć. Nie potrafię tego wyjaśnić. Doszło do morderstwa i stosunku z martwą kobietą - zaczął wyjaśniać oskarżony Mateusz H.

Kiedy 18-latka zasnęła, jej kat debatował sam ze sobą na temat tego, co powinien z nią zrobić. Ostatecznie zadecydował rzut monetą.

- Ona coś mamrotała, przysnęła w połowie zdania, próbowałem ją budzić. Potem zmęczenie mnie dopadło i chciałem zasnąć na podłodze, ale nie mogłem, jeszcze raz próbowałem ją obudzić. Potem rzuciłem monetą. Wypadł orzeł, a ja zacząłem ją dusić. Ona się przebudziła, próbowała walczyć, ale nie miała już siły. Używałem poduszki, po to by tłumić dźwięki - opowiadał Mateusz H. - Na początku chciałem jej pomóc, myśl, by zabić przyszła, gdy byliśmy już u mnie. Walczyłem z tą myślą, dlatego próbowałem ją budzić, gdyby się za trzecim razem zbudziła, to by nie było zabójstwa - stwierdził.

Nastolatka została zgwałcona. Prokuratura zarzuca oskarżonemu Mateuszowi H. odbycie stosunku analnego z ofiarą. Ten jednak nie przypomina sobie, żeby takowy miał miejsce.

- Moim zdaniem nie odbyłem stosunku analnego, ale moja pamięć jest dosyć mglista, dlatego nie wykluczam tego. Jestem też przekonany, że podczas stosunku oskarżona już nie żyła. Nie chodziło o seks, ale o wybór. To nie była frustracja, że nie mogę tego zrobić, bo mam narzeczoną. Jeśli chodzi o seks ze zwłokami to chodziło o mój komfort. Mogłem robić, co chciałem. Ten seks to był impuls. Nie planowałem tego wcześniej - przekonywał oskarżony Mateusz H.

Oskarżony przyznał również, że jeszcze przed zabiciem 18-letniej Wiktorii, planował już zabójstwo. Tożsamość ofiary była dla niego bez znaczenia.

- Wcześniej planowałem już zabicie człowieka. Było mi obojętne, kogo bym zabił - przyznał.

Bezpośrednią przyczyną zgonu Wiktorii było zagardlenie przez zadławienie spowodowane mechanicznym uciskiem na szyję. Po zabójstwie sprawca rozebrał zwłoki i zawinął je w kołdrę, pocięty pokrowiec materaca oraz piankę. Planował wynieść ciało z mieszkania.

Za zabójstwo w związku ze zgwałceniem Mateuszowi H. Grozi od 15 lat więzienia do dożywocia.

Źródło: https://www.se.pl/slask/rzucilem-moneta-i-udusilem-wiktorie-potem-ja-zgwalcilem-mateusz-h-stanal-przed-sadem-aa-7ERd-E3nq-LywT.html

Tak pożegnali Wiktorię bliscy, przyjaciele i znajomi

Zobaczcie w galerii.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor: