Potężny wybuch do, którego doszło w środę, 4 czerwca w godzinach wieczornych, postawił katowickie służby na nogi. Do eksplozji doszło przy ul. Marcinkowskiego. Mieszkańcy zobaczyli rozbłysk na niebie, a potem unoszącą się na niebie smugę dymu.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 22. Służby otrzymały informację o możliwym wybuchu transformatora przy ul. Marcinkowskiego w dzielnicy Zawodzie w Katowicach. Na miejsce skierowano kilka zastępów strażackich.
Wybuch transformatora i zanik prądu w Katowicach
Z relacji świadków mieszkających w tej części Katowic wynika, że przez chwilę odczuli w sowich mieszkaniach zanik prądu. Trwało to nie więcej niż przez sekundę, a awaria, do której doszło przy ul. Marcinkowskiego, nie zakłóciła w żaden sposób dostaw prądu do domów.
Na miejscu okazało się, że doszło eksplozji jednego z transformatorów. Z informacji służb wynika, że doszło do pożaru oleju w transformatorze. Efekty tego zdarzenia, według świadków, były odczuwalne praktycznie we wszystkich dzielnicach Katowic, gdzie - jak czytamy w relacjach, "przez chwilę zgasło światło".
W komentarzach w sieci można było też przeczytać, że taka sytuacja była też m.in. w Łaziskach i w Mikołowie.
Służby bardzo szybko opanowały sytuację, a skutki wybuchu transformatora, nie były na szczęście długotrwale odczuwalne.
