W katastrofie w Szczyrku zginęło 8 osób
4 grudnia 2019 roku w Szczyrku doszło do wybuchu gazu w trzykondygnacyjnym budynku. W trakcie akcji ratunkowej spod gruzów wyciągnięto czterech osób dorosłych i czworga dzieci. Zdaniem prokuratury do wybuchu doszło na skutek przewiercenia gazociągu pod ulicą.
Proces w tej sprawie rozpoczął się 31 sierpnia 2021 r. Wśród oskarżonych znalazło się sześc osób, w tym szef firmy zlecającej przewiert Roman D., dwaj wykonawcy prac - Marcin S. i jego pomocnik Józef D., oraz trzy osoby - Marcin K., Jakub K. i Ewa K., oskarżone m.in. o nieprawidłowości przy rozbudowie sieci gazowej, fałszowanie dokumentacji i o podżeganie do składania fałszywych zeznań.
10 maja 2024 roku zapadł wyrok pierwszej instancji. Sąd uznał wszystkich oskarżonych jako winnych zarzucanym ich czynów.
- W trakcie prowadzonych prac głowica wiercąca uszkodziła gazociąg średniego ciśnienia położony w październiku 2019 roku pod ulicą Leszczynową, co spowodowało wypływ gazu ziemnego, który następnie przemieszczał się gruntem pod budynek nr 6 przy ul. Leszczynowej i wypełnił pomieszczenia przyziemia budynku, co w konsekwencji doprowadziło do eksplozji mieszaniny gazowo-powietrznej, a w dalszej kolejności do jego zawalenia się i pożaru - przekazywał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białeł, Paweł Nikiel.
Polecany artykuł:
Prokuratura domagała się wyższych kar
Sąd skazał Romana D. na sześć lat więzienia, Marcina S. na cztery lata, a Józefa D. na trzy lata. Przez najbliższe dziesięć lat nie mogą też wykonywać swojego zawodu. Pozostała trójka oskarżonych otrzymała karę czterech lat i dwóch miesięcy więzienia oraz zakaz wykonywania zawodu, prowadzenia działalności gospodarczej i zajmowania stanowisk przez dziesięć lat. Wszyscy oskarżeni zobowiązani zostali również do zapłaty poszkodowanym zadośćuczynienia i odszkodowania.
Wyrok nie był zadowalający zarówno dla obrony, jak i strony skarżącej. Obrona domagała się uniewinnienia swoich klientów, a prokuratura surowszych kar. Wyrok nie zadowolił bielskiej prokuratury, o czym poinformowała tuż po jego ogłoszeniu prok. Lucyna Stebelska Prokuratury Okręgowej w Bielsko-Białej. Prokuratura domagała się 10 lat więzienia dla Romana D., 8 lat więzienia dla Marcina S. oraz 6 lat więzienia dla Józefa D. Dla pozostałej trójki, oskarżonych za nieprawidłowości przy rozbudowie sieci gazowej, prokurator domagała się kar od 5 lat i 2 miesięcy do 2,5 roku więzienia. Dodatkowo domagała się wielusettysięcznego zadośćuczynienia.
Jak informuje PAP, Prokuratura Okręgowa w Bielsko-Białej przygotowała apelację od wyroku miejscowego sądu. Drugą instancją w tej sprawie będzie Sąd Apelacyjny w Katowicach.