Wracamy do sprawy wybuchu w bloku przy ul. Darwina w Tychach. Po kilku miesiącach Prokuratura Rejonowa w Tychach umorzyła śledztwo w tej sprawie z uwagi na zgon sprawcy.
Z naszych ustaleń wynika, że sprawcą był mężczyzna, który zginął w wyniku tego zdarzenia. Do wybuchu doszło w wyniku celowego uszkodzenia rury gazowej w kuchni. Były czynione ustalenia dotyczące motywów sprawcy, natomiast nie mamy wiążących ustaleń w tym zakresie - mówi w rozmowie z "ESKĄ" prok. Krystyna Stacha, Prokurator Rejonowy w Tychach.
Wybuch gazu przy ul. Darwina w Tychach
Do tragedii doszło w wielkanocny poniedziałek 1 kwietnia 2024 roku około godz. 9.30 w siedmiokondygnacyjnym budynku mieszkalnym przy ul. Darwina w Tychach. W mieszkaniu na parterze klatki schodowej nr 4 eksplodował gaz. Potężny huk było słychać na sąsiednich osiedlach.
W akcji ratunkowej wzięło udział 21 zastępów straży pożarnej. Przeszukaniem gruzowiska zajęła się specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju. W wyniku zdarzenia rannych zostało 7 osób. W najcięższym stanie był lokator feralnego mieszkania, Szymon L. Siła wybuchu wyrzuciła go na zewnątrz bloku. 27-latek został przetransportowany do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Miał oparzenia zajmujące 80 proc. powierzchni ciała. Po kilku dniach zmarł w szpitalu.
Ewakuowano łącznie 20 osób, mieszkańców klatki nr 4 oraz sąsiednich klatek. Decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na czas nieokreślony wyłączono z użytkowania wszystkie 49 mieszkań w klatce nr 4. Tyski magistrat zapewnił poszkodowanym opiekę i możliwość zamieszkania w lokalach zastępczych. Administrator budynku – MZBM – wykonał niezbędne prace związane z zabezpieczeniem obiektu oraz prace porządkowe. Niedawno rozstrzygnięto przetarg na remont i odbudowę bloku przy ul. Darwina. Prace mają potrwać do końca czerwca 2025 roku, choć niewykluczone, że się przedłużą.